usuwam

usuwam

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • MartynaM dwa lata temu
    Bardzo ladne metafory. Chyba z zazdrości masz te jedynki...
  • Grain dwa lata temu
    Nie interesuje mnie, * to jednie liczba oktanowa paliwa, którym się niektórzy napędzają,
  • MartynaM dwa lata temu
    Mnie śmieszą. Każda jest oznaką czyjejś słabości.
  • IgaIga dwa lata temu
    Bardzo dobry.
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    "Oczami urocznymi" Ś. + P. Piotra Szulkina ten wiersz spogląda... ale to tylko moje odczucie.
  • Grain dwa lata temu
    |Dzięki, to moja pacykarska ekfraza filmu Dotyk miłości, z podkradaną przez portalowych przetwórców frazą:
    jak wstawiony do wazonu obłok waty cukrowej.
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Wystawiać się na odłamki z dmuchawców. Nie wiem co napisać, tak mi się podoba ten wers. No i całość z tym wersem ciekawa.
    Wyobraziłam sobie twarz, do której przylgnęły nasiona dmuchawca, które są przecież symbolem lekkości, delikatności. I wyobraziłam obie kogoś, kto jest niewidomy i dotyka tej twarzy, przesuwa palcami po policzkach, ustach, natrafiając na twarde nasionka. Bo nie wiem, czy czuje też łaskotanie puszków, które je wcześniej uniosły.
    Jak odbiera te nasionka, jak je sobie wyobraża? Czym są, gdy trzeba to odkryć tylko dotykając? Są twarde i ostre, jak kamyczki, jak odłamki jakiejś całości.
    A słowo odłamki - ileż ono ma w sobie bólu.
    Można jeszcze dużo tu napisać, o tym wierszu, i o tym obrazku z puenty. I nie napisać niczego mądrego.
    Super.
  • Grain dwa lata temu
    dzięki, długo polowałem na tę frazę, zawsze z tymi dmuchawcami

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania