Ekspresja

Jestem ekspresji wygłodniały,

A jednak milczę,

Ja głodne, dziecię wilczę.

Wewnętrznie tak pięknie utkany.

 

Kreatury głęboko instynkty stłumione...

Młode ofiary w niewiedzy czekają na pożarcie.

Biedne zdobycze igrają dumnie nie wierząc w bestii natarcie.

Pierwotne ekstrema uśpione...

 

Ciszą splatany.

W zastygnionym bezruchu nawet syku nie słychać.

Pragnę zaryczeć!

Choc strachem owiany...

 

Nadejdzie w końcu czas polowania,

Kiedy to one będą piszczeć i jęczeć z przerażenia.

Obudzi się drapieżnik, którego siła stłamsi kwilenia,

Wtedy poczuje słodki smak nasycenia.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania