Eliksir szczęścia

Czasami jedyne,

na co mam po prostu ochotę

to wypić eliksir szczęścia,

tak by wszystkie części wszechświata

zamieniły się

w jeden

wielki

promień słońca.

 

Chmury, które tworzą burzę

nad moją głową

i przyćmiewają mój umysł,

jak mgła zniknęły głęboko

i stały się gwiaździstym

pyłem wspomnień.

 

Wystarczy jeden łyk.

Jedno szkło wypełnione po brzegi.

Jeden dzień.

Jedno okrążenie ziemi wokół słońca.

Aż w końcu nadejdzie moment,

kiedy jeden straci swoje znaczenie,

przestanie być wystarczające,

tak samo, jak

ja.

 

Ale w tej umowie

nie ma już odwrotu.

Nieistotne, jak bardzo

będę błagać

i zwierzać się Bogu.

Eliksir szczęścia

pozostanie bezlitosny.

 

Płyn błyszczący

niczym aureola anioła,

tylko czeka na właściwy moment.

Kropla popłynie

po moim języku.

Moje oczy

odbiją blask tęczy.

Zacznę czuć.

Złota ciecz wypełni moje żyły,

a wszystkie zmartwienia przepadną,

jakby nigdy nawet nie istniały.

 

Nie będzie bólu,

łez,

strachu,

rozczarowania

i złości.

Jedyne, co będzie znało moje serce

to wielkie kubły

różowej waty

pełne miłości.

 

Wzniosę się wysoko

ponad wierzchołki gór,

jedyne co na swojej skórze będę czuć

to radość spadająca na mnie

z otaczających mnie chmur.

 

Deszcz uśmiechów i beztroski

zmyje ze mnie dwanaście grzechów

klęski dojrzałości.

 

A kiedy eliksir szczęścia

będzie krążył w moim krwiobiegu.

Będę śmiać się do rozpuku.

Będę tańczyć pośród gwiazd.

Będę strzelać piorunami słońca z oczu,

zamiast szukać nadziei na dnie oceanu.

Będę wolna wśród nicości.

Lekka jak płatek śniegu.

Zmuszę swoje nogi do biegu

i będę gnać ile sił w płucach.

Będę krzyczeć,

tak głośno,

aż moje struny głosowe się zerwą.

Będę mówić prawdę,

nawet tę,

która tnie jak ostrza.

Będę po prostu wolna

i choć przez chwilę

nie będę najgorsza.

 

Idealna we własnej głowie.

Różowe okulary

przejmą wizję mojego świata.

I będę sobie wmawiać,

że przecież ja,

tak samo, jak on

jestem coś warta.

 

Wszystkie głosy ucichną.

Zmieszane z cieczą uczucia

po prostu znikną.

Nie zostanie po mnie nic.

 

Tylko złote promienie słońca

i puste szkło po eliksirze szczęścia-

który okazał się lepszy

niż wszystkie ludzkie zaklęcia-

będą świadczyły o tym,

że kiedykolwiek istniałam

i z całych sił

zwyczajnie

 

przetrwać chciałam.

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • @snierzna 3 miesiące temu
    No to jest po prostu jak lemoniada :) Gitówa !
  • Sokrates 3 miesiące temu
    Jak miód na moje serce to marzenie o szczęściu

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania