e.mail do bozi

Myślałam, fair gra partner mój

mogę polegać na nim

Wpierw nogi urwał mi. A chuj!

Zdobędę szczyt czołganiem!

 

"chcesz portret?' (wiem że próżny jest...)|

'co? bez rąk? "- tak się droczy...

więc pędzlem w ustach! Masz ten gest!

i mierzy prosto w oczy.

 

To obłąkany Iwan car

nad syna świeżym trupem

Porywa krwawe padło z mar

i biegnie z krwawym łupem

 

Wylizał oczu już oboje

i nóg, rąk kikuty oba

"kochasz gdy daję? Nie! gdy gnoję!!

a nie to nie! Mam Hioba!

 

I żebrze : kochaj! płacze: wierz!

jaką on miarą mierzy?

Zabiłem? życie wieczne bierz!

lecz trup i on nie wierzy.

Średnia ocena: 2.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania