Antoniuszu↔Odpowiednio przedstawiłeś ową sytuacje, kiedy to człowiek, pełen "wiary i nadziei" że nagle wszystko się odmieni na lepsze... a tu nagle, po raz kolejny, życie daje w rzyć. Chociaż w sumie, tak o prawdzie, empatyczni byli. Gdyby pochwalili, pomimo, że im nie pasiło, to też nieuczciwie wobec występującej by było:)↔A z jeszcze innej strony, mogli by jej lepiej rzec, co było nie tak, w ich odczuciu↔takie subiektywki me:)↔Pozdrawiam:)↔%
Anonim05.03.2022
Dzięki, Dekoś.
Czasem empatia może mieć więcej niż jeden odcień.
Kiedyś na innym portalu rozmawiałam z innym autorem, że kiedy wydaje nam się, że napisaliśmy przefantastyczny tekst, który spokojnie mógłby dostać nagrodę Pulitzera, Nobla, Oscara, złorego Niedźwiedzia, to przechodzi bez echa. W grobowej ciszy.
I tak jest z Twoją bohaterką, która wzniesiona na oparach pewności siebie, upada pod głosami krytyki. Bolesny upadek, aż mnie zabolały cztery litery, tak napisane :)))
Zdrówka!
Anonim06.03.2022
Dzięki, Kigja.
Ile razy od razu po napisaniu wydawało mi się, że tekst jest świetny, a odłożyłem go na jakiś czas (lub ktoś ocenił) i okazało się, że jest najwyżej średni :)
Pozdrawiam.
Komentarze (6)
5
Czasem empatia może mieć więcej niż jeden odcień.
pozdrawiam.
I tak jest z Twoją bohaterką, która wzniesiona na oparach pewności siebie, upada pod głosami krytyki. Bolesny upadek, aż mnie zabolały cztery litery, tak napisane :)))
Zdrówka!
Ile razy od razu po napisaniu wydawało mi się, że tekst jest świetny, a odłożyłem go na jakiś czas (lub ktoś ocenił) i okazało się, że jest najwyżej średni :)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania