epilepsja idiotów
można się przejść pośród drzew
żył i jurajskich paproci
grafomanii i wielkich dzieł
zawistnej głupoty
i choć tak długo żyję
kochałem i cierpiałem werterowską frazą
dotknąłem durniów
i marzę
bo oni też marzą
o niczym
wycierają zaś gębę poezją i kiczem
złem
gdy rączki składają
o pokój gdy dniało
mają to co chcieli mieć
białą noc
czarny dzień
własny świat z podłością - złością
a na placach tęczowy sen
Komentarze (15)
Pewnie ja też kicz uprawiam, ale się nie pucuję na poetkę, jeno hobbystkę ?
Wiersz bardzo dobry i celny ?
Obskoczyły mnie małe pieski i ujadają to trzeba się poetycką smyczą odganiać.
Dzięki :)
A może wyślesz jej swoje gacie z resztkami defekacji?
Będzie się upajać tym, skoro poezja nie pasuje.
A pociąg do cię czuje.
Mogą tylko spamować, bo co innego mogą? :)
Celince też przesłać?
Chorobliwie kocha moją twórczość, bo się od niej oderwać nie może.
Na razie.
Jakby mnie się chciało coś takiego robić... :)))
Pozostała dwójka to tylko małe, ujadające kundle.
Jeśli tu ma być wojna to niech będzie na poezję, a nie na chamstwo i hejterstwo.
Emocji, poglądów, temperamentów.
Tylko klasę trzeba mieć i różnić się pięknie.
Poza przypadkami skrajnej głupoty i oszołomstwa toleruję wszystko.
Pozdrawiam
Widać kto pod poprzednim, moim wierszem.
A najlepiej odpowiadać tekstami, tylko nie wszyscy potrafią pisać.
Odzdrawiam.
dotknąłem durniów
i marzę
bo oni też marzą" :) ujęte z klasą i elegancją.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania