Epilog! part 3
Mała!
Dość ponuro mi się wiedzie.
Wciąż mam w głowie Ciebie.
Pieknaś jak bogini Diana,
wyuzdana, rozpasana.
Dech zapierasz.
Sztywny niczym dębu
konar, spać nie mogę.
Chyba parol na mnie masz,
bo kusisz uparcie.
Kombinujesz jak
z nim może być.
Chciałabym lecz
boję się.
Tedy, porzuć swe obawy,
przytul się.
Powolutku i milośnie
węzmę w posiadanie,
Ciebie całą.
Zdejmę ciuszki,
odkrywając piękne ciało
Słowa Cię rozpalą.
Dłonie coraz to,
nowych miejsc szukają,
rozkosz Ci zadają
Mokra, słyszyszż
rozpalona.
W spazmach wijesz
jak żmija.
Rozpostarta niczym
na ołtarzu,
dajesz Siebie.
Biorę!
Jęczysz bosko
Jesteś moja.
Nieprzytomna,
obejmujesz ramionami,
spinasz udami .
Jedno z na jest ciało
Odprężona,
cień uśmiechu
masz na ustach.
Cicho mówisz,
wiesz, że nie bolało.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania