,,Epitafium Dla Skrzydlatych”

Tu leżą ci, którzy wierzyli za bardzo,

Nie mają grobów. Mają niebo,

które już nigdy nie będzie ich domem,

Niebo, które wyrzekło się ich w bieli.

 

To dla nich płoną świece w snach proroków,

dla nich śpiewają cicho wiatr i pył.

Ich skrzydła połamane, zakopane w legendach,

są dziś tylko echem złamanych przekonań.

 

Nie byli zbuntowani. Byli zbyt prawdziwi.

Zbyt piękni dla świata, który kocha granice.

Ich zbrodnią była nadzieja,

a karą wieczność bez głosu.

 

Jeśli kiedyś spojrzysz w gwiazdy i drgniesz,

to wiedz to nie światło,

To spojrzenie tych,

którzy spadli, byś mógł się wznieść.

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates 4 miesiące temu
    Ich zbrodnią była nadzieja-co pod tym rozumiesz? zakończenie jak zawsze b. trafne.
  • piliery 4 miesiące temu
    Kontynuacja cyklu- pułapki. To fałszywy wiersz.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania