Poprzednie częściEponymos

Eponymos

W moich snach rzeczywistości

stawiam światu czoła

nieskończenie dodaję otuchy

bez możliwości zniszczenia.

 

Środowiska niezmiennie

ustalają formę niebiańską

spływa obfitą dywidendą

tamta wspaniałość epoki.

 

Regularnie jak przypływ

odsłaniam nadnaturalne znaczenia

od dziś będę się pysznić

z bezrobotnych monarchów.

 

Podryguje w ekstatyczny sposób

wykupiłem za kaucję siedliska królów

antydatuję treści poprzednie

znowu będę Archontem.

 

NO!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Laura Alszer dwa lata temu
    Tak tu sobie wpadłam puścić Ci oczko i zostawić buziaczka :*

    No!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania