Erotyk miejski

Liść na wiatru pieszczoty odpowiada drżeniem,

Którym ściana cieniona rozmarza się biało;

Bo nieczułe na dotyk są ściany, kamienie,

Ale czasem też pragną zyskać miękkie ciało.

 

Słońce nagi samochód językiem gorącym

Liże – lubi lakiery młode, odblaskowe;

Samochód nie narzeka, że nie jest wyłącznym –

Bóg umie na raz tysiąc zadowolić kobiet!

 

Miasto dawno ugrzęzłe w twardej pornografii

Delikatną przyrody przyjmuje łaskawość.

Afrodyzjak zieleni ożywić potrafi

To, co zimą przygięte. Łamie sztuczne prawo.

 

Jednodniowe romanse zgonem okupione

Lepsze są, czy też gorsze, od starczej mądrości?

Jak tu spokój zachować, kiedy serce płonie?

Karnawału powodem wszystkie wielkie posty...

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Marek Żak dwa lata temu
    Dobre, przed moim domem rośnie osika, i jej liście drżą przy niemal bezwietrznej pogodzie. Taka wrażliwa:)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję, że wygrzebałeś ten wiersz, rąbnąłem się w obliczeniach i wypadł z głównej strony...
    Pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania