wstał, skroił, rozgwizdał , zmierzwił, przycisnął...itp/itd...i powstała nadczynnościowa wyliczanka z czasownikami w tej samej formie, a to nie zdobi wiersza.
Nie oceniam, bo uważam, że można poprawić i będzie dobry wiersz.
Ładny wiersz. Inspirujące opisy. Czytając, łatwo można wyobrazić sobie wschód słońca nad wrzosowiskiem. A pod koniec, to również tak jakoś wesoło mi się zrobiło. 5, pozdrawiam :-)
Bardzo obrazowa i w ogóle - pomysłowa, środkowa strofa. Pierwszą strofkę skróciłabym o trzy wersy od góry, a ostatnią, o dwa, od dołu, i zabrałabym to, co w nawiasie. Wtedy wiatr nabrałby w wierszu jeszcze większego animuszu:)
Teraz jest też dobrze, ale tak bardziej refleksyjnie, spokojnie, szczególnie ze wzgl. na puentę.
A ten gąsior czy to samiec gęsi, czy naczynie do produkcji wina - robi tu także dobra robotę:)
Dziękuję Ci pięknie za wnikliwy komentarz :) Jeśli dostrzegasz w moim wierszu spokój, to znaczy, że nic więcej
nie powinnam zmieniać. Serdeczności ślę :)
Komentarze (12)
Nie oceniam, bo uważam, że można poprawić i będzie dobry wiersz.
Niemniej dziękuję za Twoją opinię i serdecznie pozdrawiam :)
Teraz jest też dobrze, ale tak bardziej refleksyjnie, spokojnie, szczególnie ze wzgl. na puentę.
A ten gąsior czy to samiec gęsi, czy naczynie do produkcji wina - robi tu także dobra robotę:)
nie powinnam zmieniać. Serdeczności ślę :)
Pozdrowienia!
Całość urocza, leciutka i zwiewna...
A środkową strofę bezczelnie kradnę ?
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania