Szalej., Wizualizacja, imaginacja - Michael już nie oddziałujący bezpośrednio, ale wciąż są odniesienia do substytutu, tutaj "królowa", niemniej terapia zbliża się do etapu przełomowego.
Fragment wydaje się opisywać stan dezorientacji, zagrożenia i rozpadu rzeczywistości. Codzienne elementy (telewizor, podłoga, kurz) stają się źródłem niepokoju i surrealistycznych obrazów. Podmiot liryczny czuje się zagrożony i zagubiony ("zimne stopy", "podłoga to lawa"). Pojawienie się "królowej pszczół" może być próbą odnalezienia sensu, porządku lub nowej siły w tym chaosie, ale jej obecność jest dwuznaczna – czy to zbawienie, czy kolejna forma kontroli?
Tekst operuje na zasadzie kontrastów: cisza i hałas (szum, trzaskanie), porządek i chaos (mrówki, lawa), zagrożenie i potencjalna władza (królowa pszczół). To poezja, która zmusza do refleksji nad kruchością rzeczywistości i poszukiwaniem sensu w obliczu absurdu.
Moim zdaniem to tylko błąd, który niesie za sobą pewne konsekwencje, a przyczyną jest królowa pszczół, czyli matka...
Wcześniej jest próba wyciszenia hałasu, skupienie na jednym, uspokajającym dźwięku (biały szum). Może poszłam w maliny, ale jakieś problemy są tutaj namacalne... najbardziej ta lawa pod zimnymi stopami, jakby poruszanie się po kruchym szkle...
Hm. To bardziej taki moment w wyjścia z progu, powiedzmy. Działasz sobie na pełnej, aż nagle jakiś fragment rzeczywistości, zatrzymuje cię w kadrze. Skupia. Zalewa, od stóp, po czubek głowy - a wiadomo, jak psuje się ryba - i... Uzdrawia? To nie to jeszcze, ale nie mogę znaleźć pośredniego słowa. Ale tak, przyczyny tego stanu mogą być różne. Choć królowa, często kontroluje jakby myśli... Działania. Zarówno w wypadku mrówek, jak i pszczół. I one też nie są tu przypadkowo postawione obok siebie.
Dzięki za pochylenie się
Komentarze (10)
Tekst operuje na zasadzie kontrastów: cisza i hałas (szum, trzaskanie), porządek i chaos (mrówki, lawa), zagrożenie i potencjalna władza (królowa pszczół). To poezja, która zmusza do refleksji nad kruchością rzeczywistości i poszukiwaniem sensu w obliczu absurdu.
Wcześniej jest próba wyciszenia hałasu, skupienie na jednym, uspokajającym dźwięku (biały szum). Może poszłam w maliny, ale jakieś problemy są tutaj namacalne... najbardziej ta lawa pod zimnymi stopami, jakby poruszanie się po kruchym szkle...
Dzięki za pochylenie się
Tekst na plus . Niesie wiele znaczen. Zostaw wolność ich wyboru odbiorcy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania