Eugeniusz
bezgranicznie oddany sprawom
nieswoim
ciągnie za sobą kufer zawierzeń sąsiedzkich
bliższych dalszych palących poufnie
daltonista
na szczęście rasowy
przypadek
dla współludzi
nie dosypia za nich
kocha za darmo
i przełyka ostatni
kęs
gdy czas to pieniądz
Gienek kładzie życie na wahadle
i buja
euforycznie
geniusz
człowieczeństwa

Komentarze (35)
Przejdę ulicami i poszukam Janusza. Może jakiś cień gdzieś nieśmiało przemyka :)
wiekowy VW passa va bank :)
Już się łudziłam, że od kilku dni zaczęłaś normalnie do mnie mówić, komentować.
Zachowałam jednak ostrożność i dystans do Twojej chwilowej uprzejmości. I widzę, że dobrze bo nic się w Tobie nie zmieniło.
Bo cóż ma oznaczać "teraz racja? A to ciekawe! Nie! " - Ty nadal trwasz w swojej wizji rzeczywistości...
Nie jestem osobą, za którą mnie bierzesz. Ale widzę, że do Ciebie się mówi jak do ściany...
Pozdrow Gienka i Henia! Na Mszy Świętej w intencji Mirka po śmierci i jego siostry Haliny byłam ,pytanie tylko czemu akurat w naszej parafii! ? czy w waszej nie było już miejsca na intencje? a może to kolejny pretekst do kontaktu bo bo przecież pamiętam ci mówiłaś że ,, ten wasz ksiądz taki mądry,fajny"!
Będę mówić co myślę bo mam do tego prawo i nie ry mi będziesz mówić co mogę mówić czy robić ,nie ty ! a teraz już nawet zwłaszcza nie ty!!;
Tak. W "swojej" prawdzie. I w swojej wizji rzeczywistości. Niestety. Wypisujesz wciąż o sytuacjach, które być może wydarzyły się w Twoim życiu. Tylko, że one nie mają NIC wspólnego ze mną.
Uczepiłaś się mnie i, mimo tylu moich spokojnych tłumaczeń, wciąż przypisujesz mi wyczyny obcych mi osób.
Twoje zarzuty wobec mnie (podkreślam że nadal publiczne) są od samego początku kłamstwem. Nadal wypisujesz kłamstwa na mój temat.
Fajnie ratować swój tyłek moim kosztem? Ktoś taki jak ty chce mi zarzucać kłamstwa? Wstyd i hipokryzja!
Racz łaskawie przestać:
1) kłamać na mój temat
2) rozkazywać mi kiedy mam kończyć wypowiedzi
Nie pierwszy raz to Ty przychodzisz pod mój tekst, zaczynasz rozmowę, rzucasz oskarżenia i nie "pozwalasz" mi nawet powiedzieć czegoś we własnej obronie dodając "Koniec tematu".
"Koniec tematu" - bądź łaskawa skończyć z tym rozkazującym tonem.
Kłamiesz ... kłamiesz ...kłamiesz na mój temat.
Odczep się wreszcie ode mnie bo nie jestem osobą, za którą mnie uważasz.
Przychodzisz pod moje teksty, nadal mnie zaczepiasz, rzucasz kłamliwe oskarżenia i jeszcze dodajesz coś o hipokryzji... ciekawe to wszystko...
A przyszło Ci kiedykolwiek do głowy, że moje reakcje nie byłyby tak łagodne i wyrozumiałe gdybym rzeczywiście była osobą, za którą mnie bierzesz? Pomyślałaś o tym kiedyś? Nie zastanowiło Cię to?
Ale cóż, dobro zawsze dostaje po dupie. 5
Owszem.
Ale wiesz jak to jest z takimi właśnie Ludźmi.
"Panie Eugeniuszu..." - "eee tam, jaki 'Panie'? Gienek jestem!" :)
100%
Dobrze, że tacy jeszcze są.
Dziękuję :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania