ew(p)olucja

najdłuższy pociąg

tysiąc wagonów z samotnością

tak gęstą że nie widać okien

donikąd w wielkiej pętli

cudze dłonie i obce oddechy

w jednej szczęśliwej rodzinie

strzelcy wyborowi wyłuskają

każdą odmienną duszę

pod wspólnymi powiekami

takie same sny

 

może tak właśnie ma być

gdy na szczyt pokarmowej drabinki

wspina się władca władców

wypada życzyć smacznego

i wieka solniczki w przełyku

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Pan Buczybór 30.05.2020
    Fajne. Ostatnie wersy drugiej strofy przede wszystkim.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania