Fabryka kości LBNP 41
W fabryce kości panował motłoch. Wszyscy mieli czymś zajęte ręce. A to polerowano kości, ważono, mierzono, szatkowano je, a to mielono i skręcano. Nie każdy wiedział co się właściwie produkuje. Fabryka kości powiadam, ale jeszcze nikt nie zobaczył jak kość, a nawet malusieńka ość opuszcza budynek. Pracownicy są zamknięci na cztery spusty. Powiedz papa ulicznym korkom! — Wyobrażasz to sobie? Nasze motto: Kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Tyle, że u nas nie ma Boga. Chyba, że po kątach się kryje bo ten, który wstanie zbyt wcześnie zasypia na wieczność. Czy to nie cud, taka fucha? Nikt nie narzeka. Każdy gna do roboty. Od czasu do czasu ktoś jakiś postanowi na linie zawisnąć. Przyłapany na zimnym uczynku zostaje i z kwitkiem do domu wysłany tri migiem. Jednakże żadnych skarg nie było, powiadam! Zero uwag, wyrzeczeń, lamentów, nerwów ani żyłek na czole. Tylko życzliwość i uśmiech, a przecież to jest najważniejsze.
PS: Wciąż szukamy pracowników ?
Komentarze (18)
Literkowa pozdrawia
Autorze czytaj i pozostaw komentarz. Nagradzaj według zasady: 3 - 2 - 1 plus uzasadnienie; dlaczego?
Zapraszamy
Głosowanie potrwa do 11 kwietnia /niedziela/ godz. 23:59
Literkowa pozdrawia i życzy przyjemnej lektury.
Literkowa
Jeśli chodzi o treść to można by to rozwinąć do czarnej komedii lub wręcz rasowego horroru. Czyli jest nie nie najgorzej.
„W fabryce kości panował motłoch. Wszyscy mieli czymś zajęte ręce. A to polerowano tam, ważono, mierzono, szatkowano, a to mielono i skręcano wszelakiego rodzaju gnaty. Nie każdy wiedział co się właściwie w tej wytwórni produkuje, jednak powiadam, jeszcze nikt nie zobaczył jak części szkieletów, a nawet malusieńka ość...”itp
Ale to tylko taki niezobowiązujący przykład oczywiście. Niczego nie musisz zmieniać.
A może lepiej w ogóle nie wspominać... o kościach. Dopiero na końcu, co to za fabryka. Byłoby bardziej... tajemniczo:)
''W fabryce panuje motłoch. Wszyscy mają czymś zajęte ręce. Polerowaniem, ważeniem, mierzeniem, szatkowaniem, mieleniem i skręcaniem. Nie każdy wie, co właściwie produkuje. Fabryka powiadam, ale jeszcze nikt nie zobaczył, jak produkt, a nawet malusieńka jego część, opuszcza budynek... [ dalszy tekst]...Tylko życzliwość i uśmiech, a przecież to jest najważniejsze''. W fabryce kości.
Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania