Fajrant
Pomyśleć: zaraz wyjdę, wyjdę na powietrze!
Myśli stare zostawię, wstrętny szlam wezbrany;
Powita mnie ogromna tchu żywego przestrzeń,
I pogoda, co zawsze piękna dla wybranych.
Wyjdę zaraz swobodny na miejsce odkryte!
Żyć przyszłością to feler, ale płuca głodne,
Wiatru pragną, a nogi spokoju wyzbyte
Przebierają, by ziemi liczyć grudy płodne.
Stare myśli porzucę, brzydkie pasożyty!
Z mdłych powtórzeń i lęków: myśli tych się boję...
Nowymi czas się bawić, albo jak zabity,
W ciszę miękką się wtulić, co zmęczonych koi.
Wielka mnie tam powita przestrzeń życia warta!
Co wrażeń kolorowych dostarczy do syta;
Potem wicher swawolny, czy się znam na żartach,
Porywając mi czapkę beztrosko zapyta.
Pogoda to przepiękna, tak jak każda przecież!
Ja dżdżu – jak słońca – łasy, nie przebieram w dobach.
Rzecz doprawdy wspaniała, że zawsze po lecie
Idzie jesień deszczowa, jesień wiatrem sroga!
Komentarze (8)
Dziękuję,
Pozdrawiam ?
P.S↔Ja bym wrzucił. Nadwrażliwość, bywa oznaką słabości.O!?:)
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Pozdrawiam ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania