Fala
Dziś doiłem cyfrę dziadka
Za to, że zdradziłem swą
Giwera jak zła sąsiadka
Strzelać chce za krzywdę mą
Mlodzi mają rejony
Moją kawę wypił trep
Na polu uzbrojony
Każdej głowie daję w łeb
Wyjść z syfu za dwa lata
Minie fala, mnie żal
Ma dziewczyna to szmata
Bo innemu dzierga szal.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania