Najpierw o zauważonych błędach.
(...)"Nieznajomy kiwa, potwierdzając moje przypuszczenia" = powinno być kiwa głową...
(...)przez krótki moment wszystko wokół mnie się zatrzymuje...= przestaw "się" za zatrzymuje, będzie lepiej.
(...) powietrze staje się być gęstsze i gęstsze, co utrudnia oddychanie....= a może by tak napisać... powietrze staje się tak gęste, że utrudnia mi oddychanie.
(...) mi tu i teraz mówić ci rzeczy, które...= proponowałbym skreślić "ci".
ten "Jeden" to jest imię, nazwisko? Jeżeli tak to chyba się odmienia.
Drobne błędy, każdemu się zdarzają, odcinek podobał mi się. Niestety mam tak duże zaległości w czytaniu pozostałych odcinków, że poprzestaję na bieżących odcinkach. Oczywiście moje sugestie przeanalizuj, może nie będzie trzeba poprawiać, to już zależy od ciebie. Stawiam piątkę. Pozdrawiam.
Byłbym ostrożny z tezą, że "Jeden" jako imię czy nazwisko powinno być odmieniane. Dawniej uważano, że nazwiska z języków obcych nie są odmieniane i zastosowałbym tą regułę do "Jeden" z całą świadomością wynikającą z zamętu jaki powstałby w tekście gdyby doszło do zbiegu "Jeden" z jeden - na dodatek oba wyrazy w przypadkach.
nie karz mi tu – każ*
Nie mam pojęcia (przecinek) co zrobić. Nie wiem (przecinek) komu mogę ufać.
Nie mam pojęcia (przecinek) co zrobili
To na pewno nie był powód (przecinek) dlaczego musieli zginąć.
Nie dość, że news, to jeszcze i brat jej wpadł do życiorysu. Końcówka mi się spodobała, że mimo wszystko Alex nie chce iść bez Jeden, że jest lojalna wobec kogoś, kto ją... no cóż, ochronił. 5
Tak myślałam, że Jeden zabił jej rodziców i myślę żadnej niespodzianki nie będzie, a tu proszę :) Potrafisz zaskoczyć czytelnika - co jest wielkim plusem. Czekam na kolejne części 5 ;)
Karawan: syndrom sztokholmski niemal doskonale tu pasuje. Plus bohaterka przeszła przez wiele rzeczy w krótkim okresie czasu. Jej psychika musi chwilowo dosłownie leżeć
Brata się spodziewałam po fragmencie z siedziby Falconu, a morderstwa rodziców po śnie. Zaskoczyłaś mnie tym, że to byli fałszywi rodzice. Teraz tylko pytanie, co z babcią? No i kim właściwie dokładnie jest Monic, że Jeden od razu rozpoznał wisiorek?
A braciszek wydaje mi się nieco fałszywy (nie wiem, czemu. Takie wrażenie odniosłam.).
I znowu kilka tekstów, które muszę sobie skomentować :D :
"Chcę dalej żyć w kłamstwie. Błagam niech ktoś weźmie mnie za rękę i zaprowadzi z powrotem na cudowną ścieżkę kłamstw." - Zakochałam się w tym <3
"Zabiłem ich, ale zabiłem też dziesiątki innych osób, których imion nawet nie pamiętam." - Bardzo pocieszające. Jeden zdecydowanie nie nadaje się na psychologa xD
"Nie jestem tym samym człowiekiem, musisz mi uwierzyć, nie miałem wyboru." - Taaak. Oczywiście. Każdy wierzy i potakuje. (Dalej zastanawiam się, jakim cudem uciekł).
Znowu 5 xD Krótka przerwa i czytam dalej.
Cieszę się że Ci się podoba przynajmniej jak na razie;) super że opis walki przypadł Ci do gustu bo właśnie miałam obawy że nie dość dokładnie go napisałam. Dzięki za stałe wizyty, komentarze i oceny; )
Komentarze (17)
(...)"Nieznajomy kiwa, potwierdzając moje przypuszczenia" = powinno być kiwa głową...
(...)przez krótki moment wszystko wokół mnie się zatrzymuje...= przestaw "się" za zatrzymuje, będzie lepiej.
(...) powietrze staje się być gęstsze i gęstsze, co utrudnia oddychanie....= a może by tak napisać... powietrze staje się tak gęste, że utrudnia mi oddychanie.
(...) mi tu i teraz mówić ci rzeczy, które...= proponowałbym skreślić "ci".
ten "Jeden" to jest imię, nazwisko? Jeżeli tak to chyba się odmienia.
Drobne błędy, każdemu się zdarzają, odcinek podobał mi się. Niestety mam tak duże zaległości w czytaniu pozostałych odcinków, że poprzestaję na bieżących odcinkach. Oczywiście moje sugestie przeanalizuj, może nie będzie trzeba poprawiać, to już zależy od ciebie. Stawiam piątkę. Pozdrawiam.
Nie mam pojęcia (przecinek) co zrobić. Nie wiem (przecinek) komu mogę ufać.
Nie mam pojęcia (przecinek) co zrobili
To na pewno nie był powód (przecinek) dlaczego musieli zginąć.
Nie dość, że news, to jeszcze i brat jej wpadł do życiorysu. Końcówka mi się spodobała, że mimo wszystko Alex nie chce iść bez Jeden, że jest lojalna wobec kogoś, kto ją... no cóż, ochronił. 5
Brata się spodziewałam po fragmencie z siedziby Falconu, a morderstwa rodziców po śnie. Zaskoczyłaś mnie tym, że to byli fałszywi rodzice. Teraz tylko pytanie, co z babcią? No i kim właściwie dokładnie jest Monic, że Jeden od razu rozpoznał wisiorek?
A braciszek wydaje mi się nieco fałszywy (nie wiem, czemu. Takie wrażenie odniosłam.).
I znowu kilka tekstów, które muszę sobie skomentować :D :
"Chcę dalej żyć w kłamstwie. Błagam niech ktoś weźmie mnie za rękę i zaprowadzi z powrotem na cudowną ścieżkę kłamstw." - Zakochałam się w tym <3
"Zabiłem ich, ale zabiłem też dziesiątki innych osób, których imion nawet nie pamiętam." - Bardzo pocieszające. Jeden zdecydowanie nie nadaje się na psychologa xD
"Nie jestem tym samym człowiekiem, musisz mi uwierzyć, nie miałem wyboru." - Taaak. Oczywiście. Każdy wierzy i potakuje. (Dalej zastanawiam się, jakim cudem uciekł).
Znowu 5 xD Krótka przerwa i czytam dalej.
Idę dalej ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania