Rozdział jak zwykle świetny. Kolejny raz dowiadujemy się o przeszłości bohaterów, która rzeczywiście była trudna.
Trzy został oddany przez rodziców w zamian za sporą sumę pieniędzy :/
Ta wzmianka o uczuciach również chwyta za serce. Rzeczywiście Trzy jest bardzo wyjątkowy.
Czekam na CD i zostawiam oczywiście w pełni zasłużoną piątkę :)
Jeszcze tylko dwa rozdzialy zostaly do konca tej czesci;) Ciesze sie, ze jak na razie wszystko sie podoba. Dzieki za komentarz i ocene. Kazda kolejna opinia mnie motywuje do dalszego pisania. Bo jak widze, ze ktos to czyta, to warto pisac kolejne rozdzialy;)
Pozdrawiam i zycze milego weekendu:)
No tak, gdyby nie ta miłość, to nie byłoby problemu, sercu byłoby lżej...;) Rys psychologiczny cierpiącego jest bardzo sugestywny i budzi niepokój. Ale ktoś już pracuje nad tym, aby go ratować. On zdaje się wolałby przestać istnieć, ale mądrzy ludzie zadbają o to, aby jeszcze żył i .... cierpiał? Rodzice bardzo nowocześni - jak jest problem to trzeba się go skutecznie pozbyć, w myśl zasady jak boli ząb i nie da się wyleczyć, to należy go usunąć. Przedstawiasz niepokojący obraz przyszłości, ale muszę stwierdzić, że wiele wskazuje na to, że ta przyszłość może mieć dużo podobieństw do Twoich opisów! Piątka za to, w jaki sposób budujesz napięcie i atmosferę tajemniczości!!!
Ta scena jest z przeszłości nie z przyszłości (tak dla jasności)
Dzięki za zostawienie komentarza i pozytywną ocenę. Miło mi czytać takie komplementy; )
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
katharina182 zwróciłem uwagę, że to scena z przeszłości, ale miałem wrażenie, że przeszłość dla bohaterów, to mimo wszystko niokreślona przyszłość w stosunku do naszych czasów... No zmyliła mnie ta futurystuszna bryła domu Cashów ;)
Tylko dwa rozdziały? Mam nadzieję, że drugą część też tu zamieścisz? Jestem ciekawy, co planują z Siedem. Ciekawe jest też to, że inaczej opisujesz odczucia mężczyzny, a inaczej kobiety, niby styl bez zmian, Twój, ale jednak tutaj na przykład jest jakaś specyficzna szorstkość, czego nie widzę, gdy opisujesz odczucia Alex, tak mi się to dziś rzuciło w oczy. Poza tym miażdżący portret rodziców, którzy za kasę pozbywają się "wrzeszczącego" problemu, tyle dramatyczny, co bardzo prawdopodobny. Piątka poszła, jak zawsze :)
Jeśli będą czytelnicy to jasne że opublikuję; ) cieszę się z każdej nowej opini a fakt że większości się to opowiadanie podoba dodatkowo zachęca by wstawiać kolejne części.
Jak zwykle dzięki za komentarz i ocenę.
Dobrze że widzisz różnicę w opisie odczuć Alex i innych bohaterów. Staram się jak tylko mogę żeby postacie były w miarę autentycznie w Waszych oczach.
katharina182 Próbuję pojąć jak robisz to dobre pisanie ( ładne zdanie prawda?). Dokładnie tak! Jak to robisz. Poza tym pomysł ciekawy i fajnie podany to i czytanie jest przyjemnością. ;)
Karawan kurczę jak ja lubię czytać Wasze komplementy: ) aż się ciepło na serduchu robi. Moim zdaniem daleko mi do dobrego pisania ale bardzo się cieszę że Ci się podoba.
Twoje opowiadania są w zupełnie innym stylu. Masz duży zasób słów czego mi czasami brakuje: P
Poczułam dreszcze gdy ujrzałam przez pryzmat twoich myśli, to co może nas czekać w niedalekiej przyszłości. Ale czy już dzisiaj nie spotykamy się z takim doświadczeniem. Ludzie inni, nie szablonowi, nazywani są dziwakami. Trzy obrazy: chłopiec - lekarze - rodzice. Wszyscy określają swoje poglądy w tej sprawie. Najbardziej szkoda mi jest chłopca który został sprzedany dla jakiejś organizacji za sporą sumę pieniędzy. To jest wstrętne ? Przyszłość, a może rzeczywistość? 5 i pozdrawiam.
W pełni się z Tobą zgadzam. Ludzie potrafią być okrutni. Niestety świat nigdy nie był idealny i kolorowy. Tak to już jest.
Dziękuję Ci bardzo za opinię i ocenę. Za niedługo wstawię koleiny rozdział. Zapraszam jeśli się spodobało; )
Pozdrawiam
No i pierwszy rozdział dzisiaj jest xD
Nie wiem czemu, ale jakoś przypadła mi do gustu postać Jacka. Mimo wszystko bohaterzy są dla niego cenni. Obiekt obiektem, ale Jack zdecydowanie się o nich „troszczył” xD Podoba mi się jego reakcja na informację, że Trzy może mu zemdleć. Wiem, dlaczego chce dbać o ich stan, ale i tak z jakiegoś powodu się cieszę xD Nie pytaj, czemu. Od tak, po prostu xD Już taka moja natura, że lubię tych, którzy są pokazywani w książkach tylko i wyłącznie negatywnie, ponieważ później ukazują się powody takiej a nie innej ich natury. A jestem pewna, że stworzyłaś postać Jacka równie skomplikowaną, co resztę bohaterów.
Tak sobie pomyślałam, że sąsiedzi Państwa Cash musieli sądzić, że mieszkają obok nawiedzonych ludzi (tak, lubię się czepiać sąsiedztwa xD). Ale tak szczerze, to nie dziwię się im aż tak bardzo. Wychowywanie normalnego dziecka jest wyczerpujące, a kiedy ma się do czynienia jeszcze z dzieckiem o umiejętnościach nadnaturalnych... Co gorsza, oni też zostali z tym sami, po części ze względu na dobro Trzy (nie chcieli pokazać innym, że jest „nienormalny”), chociaż głównie ze względu na swoje własne... Tak czy owak doskonale stworzyłaś tę sytuację. Chciałoby się ocenić, ale nie można : / Pomyślałam właśnie, że traktowali Trzy jak jakieś zwierzątko. Był zbyt denerwujący po kupnie, więc się go oddało po jakimś czasie „próbnym”.
„Miłość – równie dobrze można by ją nazwać trucizną, narzędziem tortur, esencją cierpienia.” - Przeczytałam ten fragment i zastanawiam się, w jakim kontekście jest to ujęte. Z tego, co już wiem o Trzy, mógł wspominać miłość (o ile kiedykolwiek jej zaznał... Na pewno nie od rodziców. I czy w ogóle ma wspomnienia? Bardziej prawdopodobne, że też miał pranie mózgu), lub mówić o czasie teraźniejszym (ale wtedy przypasowałaby mi raczej miłość braterska i to prędzej do Dwa, a nie Jeden, który nic nie odczuwał) : /... Za mało wiedzy, by cokolwiek wiedzieć xD Trzeba się bawić w zgadywanie.
„Jednak nie miał na tyle odwagi, by zrezygnować z rozpaczy swojego nędznego życia.” - Hmm... Zastanawiałam się już, czy Trzy nie chciał popełnić samobójstwa. Nawet napisałam krótki tekścik w tym komentarzu, kiedy zaczynałam czytać rozdział, ale potem przyszło to zdanie, więc tamto usunęłam. Trzy zabija innych ludzi, może i nie z własnej woli, ale jednak. Nie wiem, co dokładnie siedzi w głowie takiej osoby, ale wydaje mi się, że przy całkowitym załamaniu psychicznym dałby radę się zabić (o ile miałby ku temu środki. Nie wiem, czy jego telekineza działa na niego samego, a domyślam się, że Falcon nie zostawia mu niebezpiecznych rzeczy pod ręką : /).
„Myślisz, że jest już na to gotowa?” - … Dwa, wyjaśnij nam jeszcze, co oni konkretnie robili w waszej sekcji? Dalsze pranie mózgu typu: "Cały świat jest zły, więc w razie czego nie bójcie się skazywać ich na śmierć."?
„Oddanie własnego dziecka w cudze ręce nie przyszło im z trudem. Prawdę powiedziawszy, obojgu rodzicom spadł kamień z serca (…)” - Cóż, dało się domyślić. Ale kij. Dzięki nim mamy obecnego Trzy xD Nie lubię ich, ale jestem w pewnym sensie wdzięczna xD
Czytając różne rzeczy staram się obiektywnie spojrzeć na charaktery, dlatego tak bardzo czepiam się negatywnych postaci. W części pierwszej wiele o Jacku nie było, nie wspominając jeszcze o tym, że nie wiemy wielu rzeczy o reszcie ekipy w bunkrze. Ile opowiadanie/książka będzie miała w sumie części?
A zbaczając z tematu rozdziału, ostatnio jakoś tak odczuwałam, że pisałam zbyt "krótkie" komentarze xD Ale już powoli wracam do formy xD Za rozdział wiadomo - piąteczka. Zaraz zabiorę się za kolejny rozdział ^.^
To ja zaczne od konca:P Planowalam trty czesci napisac,bo duzo jest watkow i spraw, ktore trzeba powyjasniac. W drugiej czesci jest o wiele wiecej o Organizacji i ich czlonka, co tez duzo zajelo.
Co do odczuwania milosci przez Trzy... no tak nie bardzo moge o tym pisac nie zdradzajac co bedzie w kolejnych rozdzialach, wiec dam sobie lepiej spokoj:P
Historia Jacka bedzie praktycznie w pierwszych rozdzialach drugiej czesci:P Mam nadzieje ze wtedy sie troche rozjasni i dostaniesz kilka odpowiedzi na Twoje pytania.
Dzieki za komentarz... oj jak ja lubie Twoje komentarze (ale to juz wiesz:))
No nie.. aż brak mi słów. Jak tak można, czyżby Trzy zamierzał się zemścić na rodzicach? Nie miałabym nic przeciwko temu :D Trzy wysuwa się na prowadzenie i chyba zajmie pierwsze miejsce na liście moich męskich ulubionych bohaterów :D Jeden spada na drugie niestety :) 5 i lecę dalej czytać póki mam czas, bo muszę zabrać się za pisanie mojego :D
Komentarze (23)
Trzy został oddany przez rodziców w zamian za sporą sumę pieniędzy :/
Ta wzmianka o uczuciach również chwyta za serce. Rzeczywiście Trzy jest bardzo wyjątkowy.
Czekam na CD i zostawiam oczywiście w pełni zasłużoną piątkę :)
Pozdrawiam i zycze milego weekendu:)
Dzięki za zostawienie komentarza i pozytywną ocenę. Miło mi czytać takie komplementy; )
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
Jak zwykle dzięki za komentarz i ocenę.
Dobrze że widzisz różnicę w opisie odczuć Alex i innych bohaterów. Staram się jak tylko mogę żeby postacie były w miarę autentycznie w Waszych oczach.
Super że mnie ciągle czytasz: )
Twoje opowiadania są w zupełnie innym stylu. Masz duży zasób słów czego mi czasami brakuje: P
Dziękuję Ci bardzo za opinię i ocenę. Za niedługo wstawię koleiny rozdział. Zapraszam jeśli się spodobało; )
Pozdrawiam
Nie wiem czemu, ale jakoś przypadła mi do gustu postać Jacka. Mimo wszystko bohaterzy są dla niego cenni. Obiekt obiektem, ale Jack zdecydowanie się o nich „troszczył” xD Podoba mi się jego reakcja na informację, że Trzy może mu zemdleć. Wiem, dlaczego chce dbać o ich stan, ale i tak z jakiegoś powodu się cieszę xD Nie pytaj, czemu. Od tak, po prostu xD Już taka moja natura, że lubię tych, którzy są pokazywani w książkach tylko i wyłącznie negatywnie, ponieważ później ukazują się powody takiej a nie innej ich natury. A jestem pewna, że stworzyłaś postać Jacka równie skomplikowaną, co resztę bohaterów.
Tak sobie pomyślałam, że sąsiedzi Państwa Cash musieli sądzić, że mieszkają obok nawiedzonych ludzi (tak, lubię się czepiać sąsiedztwa xD). Ale tak szczerze, to nie dziwię się im aż tak bardzo. Wychowywanie normalnego dziecka jest wyczerpujące, a kiedy ma się do czynienia jeszcze z dzieckiem o umiejętnościach nadnaturalnych... Co gorsza, oni też zostali z tym sami, po części ze względu na dobro Trzy (nie chcieli pokazać innym, że jest „nienormalny”), chociaż głównie ze względu na swoje własne... Tak czy owak doskonale stworzyłaś tę sytuację. Chciałoby się ocenić, ale nie można : / Pomyślałam właśnie, że traktowali Trzy jak jakieś zwierzątko. Był zbyt denerwujący po kupnie, więc się go oddało po jakimś czasie „próbnym”.
„Miłość – równie dobrze można by ją nazwać trucizną, narzędziem tortur, esencją cierpienia.” - Przeczytałam ten fragment i zastanawiam się, w jakim kontekście jest to ujęte. Z tego, co już wiem o Trzy, mógł wspominać miłość (o ile kiedykolwiek jej zaznał... Na pewno nie od rodziców. I czy w ogóle ma wspomnienia? Bardziej prawdopodobne, że też miał pranie mózgu), lub mówić o czasie teraźniejszym (ale wtedy przypasowałaby mi raczej miłość braterska i to prędzej do Dwa, a nie Jeden, który nic nie odczuwał) : /... Za mało wiedzy, by cokolwiek wiedzieć xD Trzeba się bawić w zgadywanie.
„Jednak nie miał na tyle odwagi, by zrezygnować z rozpaczy swojego nędznego życia.” - Hmm... Zastanawiałam się już, czy Trzy nie chciał popełnić samobójstwa. Nawet napisałam krótki tekścik w tym komentarzu, kiedy zaczynałam czytać rozdział, ale potem przyszło to zdanie, więc tamto usunęłam. Trzy zabija innych ludzi, może i nie z własnej woli, ale jednak. Nie wiem, co dokładnie siedzi w głowie takiej osoby, ale wydaje mi się, że przy całkowitym załamaniu psychicznym dałby radę się zabić (o ile miałby ku temu środki. Nie wiem, czy jego telekineza działa na niego samego, a domyślam się, że Falcon nie zostawia mu niebezpiecznych rzeczy pod ręką : /).
„Myślisz, że jest już na to gotowa?” - … Dwa, wyjaśnij nam jeszcze, co oni konkretnie robili w waszej sekcji? Dalsze pranie mózgu typu: "Cały świat jest zły, więc w razie czego nie bójcie się skazywać ich na śmierć."?
„Oddanie własnego dziecka w cudze ręce nie przyszło im z trudem. Prawdę powiedziawszy, obojgu rodzicom spadł kamień z serca (…)” - Cóż, dało się domyślić. Ale kij. Dzięki nim mamy obecnego Trzy xD Nie lubię ich, ale jestem w pewnym sensie wdzięczna xD
Czytając różne rzeczy staram się obiektywnie spojrzeć na charaktery, dlatego tak bardzo czepiam się negatywnych postaci. W części pierwszej wiele o Jacku nie było, nie wspominając jeszcze o tym, że nie wiemy wielu rzeczy o reszcie ekipy w bunkrze. Ile opowiadanie/książka będzie miała w sumie części?
A zbaczając z tematu rozdziału, ostatnio jakoś tak odczuwałam, że pisałam zbyt "krótkie" komentarze xD Ale już powoli wracam do formy xD Za rozdział wiadomo - piąteczka. Zaraz zabiorę się za kolejny rozdział ^.^
Co do odczuwania milosci przez Trzy... no tak nie bardzo moge o tym pisac nie zdradzajac co bedzie w kolejnych rozdzialach, wiec dam sobie lepiej spokoj:P
Historia Jacka bedzie praktycznie w pierwszych rozdzialach drugiej czesci:P Mam nadzieje ze wtedy sie troche rozjasni i dostaniesz kilka odpowiedzi na Twoje pytania.
Dzieki za komentarz... oj jak ja lubie Twoje komentarze (ale to juz wiesz:))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania