Rozdział jak zwykle świetny :) Przepłynęłam przez niego bardzo szybko, nie wiem, który raz to mówię, ale opisy cudo.
Jestem ciekawa, czy Alex będzie dobrym strzelcem. Chyba raczej będzie musiała, nie ma innego wyboru :/ Trzy chyba troszkę się zmienia...
Czekam na CD.
Dzięki; ) staram się jak mogę. Czasami mam wrażenie że trochę przynudzam tymi opisami ale jeśli się podobają to dobrze. W przyszłym tygodniu dodam ostatnią część tego rozdziału. Potem już tylko jeden zostanie.
Pozdrawiam; )
No tak, strzelanie to dobry pomysł, ale strzelić też trzeba mieć odwagę. Myślę, że Alex nie wie jeszcze do czego jest zdolna w obliczu zagrożenia, to że nie potrafiła obronić się przed Trzy o niczym nie musi świadczyć zważywszy na to, co się z nią dzieje na jego widok. Ale wojownicy nie rozmawiają o uczuciach, poza tym, jeszcze chyba nie czas na to, no i jest jeszcze przecież Jeden. Ciekawe, jak to się wszystko rozegra, czy w tej, czy już w kolejnej części? O stylu i pisaniu nie będę już pisał, bo musiałbym się zacząć powtarzać :)) Twoja historia była, jest i zapewne długo będzie wiodąca na opowi :)) Ocena - jak zawsze :))
Czy ma wystarczająco dużo odwagi by strzelić okaże się niebawem. Co innego strzelać do tarczy co innego do ludzi.
Mam wielką nadzieję że końcówka tej części się spodoba.
Dzięki za pochlebna opinię.
Miłego wieczoru życzę; )
Przeczytane (zdążyłam przed wygonieniem mnie z domu z psem! Sukces~! xD).
W sumie... Nie wiem, co napisać xD Czytało się jak zwykle bardzo miło (oczywiście nie mogłam przeczytać wczoraj... Jestem najwidoczniej zbyt leniwa na życie xD). Po części zdziwiło mnie i nie zdziwiło tak szybkie „udobruchanie” Trzy. Ma przekichanie silną psychikę, ale co się dziwić po tym wszystkim, przez co przeszedł.
Niemożliwe, by Alex była dobra w strzelaniu xD Założę się, że jeśli skutecznie użyje pistoletu podczas akcji, będzie potrzebowała dłuższej chwili dla siebie po powrocie do bunkru.
„To ja jestem ofiarą, to mnie skrzywdzono.” - Alex, noo... To dość płytkie podejście do sprawy i marne usprawiedliwienie xD
„Gdybym mogła, parsknęłabym śmiechem prosto w swoją twarz.” - Prosto w twarz to się nie da, ale parsknąć śmiechem można xD Byle tylko nikogo nie było w okolicy, bo wtedy się robi dziwne wrażenie xD
„Któreś z nas musi się przełamać i zakończyć tą, nie prowadzącą do niczego, niemą kłótnię.” - Z autopsji wiem, że słowo „przepraszam” nie jest w tym kluczowe xD Przy okazji zdałam sobie sprawę z tego, że należę do tych wrednych osób, które mają niesamowite problemy z powiedzeniem „przepraszam” : /
„Wystarczy, że otworzysz, by znaleźć się na terenie wroga” - Oj noo... Jak człowiek jest wkurzony, to wiadomo, że chce być sam xD Alex, lepiej nie wparuj tam nagle i nie zacznij gadać jakichś mądrości życiowych, bo jeszcze Trzy sobie wyjdzie, pójdzie do siebie i ci teatralnie drzwi przed samym czubkiem nosa zatrzaśnie xD
„gruby, drewniany stelaż, wyposażony w kilka wystających na boki odgałęzień.” - … Auć...
„Też go uwielbiam.” - xDDD Poważnie Cię kocham xD Wielbię Cię za wykreowanie Trzy xD
„Jakbym chciał, już dawno bym cię wyrzucił” - Można też samemu wyjść... Mniej bawienia się... Ale jak kto woli xD Poza tym... Nieładnie tak śmiecić w bunkrze.
„mają dodatkowo całą komórkę wypełnioną po brzegi ciężkim asortymentem” - Ale skąd?! Ja wiem, że kilkoro z nich to za mało na całą zabawę, ale takiej broni się nie znajduje na ulicy...
„chcę, żebyś w obliczu zagrożenia potrafiła po prostu pociągnąć za spust.” - Na sucho i w teorii to sobie można strzelać xD
„jakbym miała jakiekolwiek pojęcie, o czym do jasnej cholery gada” - Znaczy... Wiem, że można nie być zorientowanym w broni itd., ale wystarczy patrzeć na telewizję, by wiedzieć, co to kaliber. Albo książkę przeczytać. To raczej nie jest słowo nieużywane : / Przy okazji... Znasz kogoś, kto się zna na broni i Ci podpowiada, jaką wybrać do opowiadania, czy sama się w tym orientujesz? xD
Na koniec oczywiście 5. Czekam na tomik drugi i wyjaśnienie wszystkiego (odpowiedzi na moje pytania mają u mnie priorytet) no i na kolejną sobotę xD
Obiecuję w następnym tomie wyjaśniać skąd biorą kasę i inne rzeczy.
Co do broni. Sama strzelam ale nie jakoś zawodowo. Jeśli mam konkretne pytania to zadaje je mojemu wujkiem który jest policjantem.
Fajnie że się podobało. Ciągle pracuje jeszcze nad drogim tomem.
Próbuje też stworzyć ten plan budynku kwatery Falconu. Zobaczymy co z tego będzie. Wcale nie takie łatwe jak się z początku mi wydawało.
Dzięki za opinię i ocenę. Miłej niedzieli życzę; )
O! Cudnie, że się zajęłaś tym planem budynku. Jestem ciekawa, jak Ci to wyjdzie. Czekam też na rysunek Alex (ale nie spiesz się z tym wszystkim. Poza książką masz jeszcze życie xD).
Ty strzelasz :o. Ja jeszcze ani razu w życiu broni w ręce nie miałam xD
zakończyć tą - tę*
Jakieś takie miałam przeczucie, że mimo wszystko Trzy nic nie zrobi Alex, choć mu przeszkodziła. Fajny rozdział. Niech i mnie ktoś nauczy strzelać, bo też się bronić nie umiem xD 5 oczywiście. W ogóle miałam przez chwilę grubą rozkminę, bo patrzyłam na kolejność dodanych rozdziałów na Twoim profilu, tylko że jeszcze nie do końca otworzyłam oczy i przy rozdziale 25 myślałam, że to 24, tak więc kolejność ułożyła się w taki sposób: II, III, I. Aż Cię chciałam pytać, czy brałaś przykład z Mickiewicza, kiedy pisał części Dziadów, haha xD #nieogarnięciecandy
Komentarze (20)
Dzięki za 5;)
Jestem ciekawa, czy Alex będzie dobrym strzelcem. Chyba raczej będzie musiała, nie ma innego wyboru :/ Trzy chyba troszkę się zmienia...
Czekam na CD.
Pozdrawiam; )
Mam wielką nadzieję że końcówka tej części się spodoba.
Dzięki za pochlebna opinię.
Miłego wieczoru życzę; )
W sumie... Nie wiem, co napisać xD Czytało się jak zwykle bardzo miło (oczywiście nie mogłam przeczytać wczoraj... Jestem najwidoczniej zbyt leniwa na życie xD). Po części zdziwiło mnie i nie zdziwiło tak szybkie „udobruchanie” Trzy. Ma przekichanie silną psychikę, ale co się dziwić po tym wszystkim, przez co przeszedł.
Niemożliwe, by Alex była dobra w strzelaniu xD Założę się, że jeśli skutecznie użyje pistoletu podczas akcji, będzie potrzebowała dłuższej chwili dla siebie po powrocie do bunkru.
„To ja jestem ofiarą, to mnie skrzywdzono.” - Alex, noo... To dość płytkie podejście do sprawy i marne usprawiedliwienie xD
„Gdybym mogła, parsknęłabym śmiechem prosto w swoją twarz.” - Prosto w twarz to się nie da, ale parsknąć śmiechem można xD Byle tylko nikogo nie było w okolicy, bo wtedy się robi dziwne wrażenie xD
„Któreś z nas musi się przełamać i zakończyć tą, nie prowadzącą do niczego, niemą kłótnię.” - Z autopsji wiem, że słowo „przepraszam” nie jest w tym kluczowe xD Przy okazji zdałam sobie sprawę z tego, że należę do tych wrednych osób, które mają niesamowite problemy z powiedzeniem „przepraszam” : /
„Wystarczy, że otworzysz, by znaleźć się na terenie wroga” - Oj noo... Jak człowiek jest wkurzony, to wiadomo, że chce być sam xD Alex, lepiej nie wparuj tam nagle i nie zacznij gadać jakichś mądrości życiowych, bo jeszcze Trzy sobie wyjdzie, pójdzie do siebie i ci teatralnie drzwi przed samym czubkiem nosa zatrzaśnie xD
„gruby, drewniany stelaż, wyposażony w kilka wystających na boki odgałęzień.” - … Auć...
„Też go uwielbiam.” - xDDD Poważnie Cię kocham xD Wielbię Cię za wykreowanie Trzy xD
„Jakbym chciał, już dawno bym cię wyrzucił” - Można też samemu wyjść... Mniej bawienia się... Ale jak kto woli xD Poza tym... Nieładnie tak śmiecić w bunkrze.
„mają dodatkowo całą komórkę wypełnioną po brzegi ciężkim asortymentem” - Ale skąd?! Ja wiem, że kilkoro z nich to za mało na całą zabawę, ale takiej broni się nie znajduje na ulicy...
„chcę, żebyś w obliczu zagrożenia potrafiła po prostu pociągnąć za spust.” - Na sucho i w teorii to sobie można strzelać xD
„jakbym miała jakiekolwiek pojęcie, o czym do jasnej cholery gada” - Znaczy... Wiem, że można nie być zorientowanym w broni itd., ale wystarczy patrzeć na telewizję, by wiedzieć, co to kaliber. Albo książkę przeczytać. To raczej nie jest słowo nieużywane : / Przy okazji... Znasz kogoś, kto się zna na broni i Ci podpowiada, jaką wybrać do opowiadania, czy sama się w tym orientujesz? xD
Na koniec oczywiście 5. Czekam na tomik drugi i wyjaśnienie wszystkiego (odpowiedzi na moje pytania mają u mnie priorytet) no i na kolejną sobotę xD
Co do broni. Sama strzelam ale nie jakoś zawodowo. Jeśli mam konkretne pytania to zadaje je mojemu wujkiem który jest policjantem.
Fajnie że się podobało. Ciągle pracuje jeszcze nad drogim tomem.
Próbuje też stworzyć ten plan budynku kwatery Falconu. Zobaczymy co z tego będzie. Wcale nie takie łatwe jak się z początku mi wydawało.
Dzięki za opinię i ocenę. Miłej niedzieli życzę; )
Ty strzelasz :o. Ja jeszcze ani razu w życiu broni w ręce nie miałam xD
Jakieś takie miałam przeczucie, że mimo wszystko Trzy nic nie zrobi Alex, choć mu przeszkodziła. Fajny rozdział. Niech i mnie ktoś nauczy strzelać, bo też się bronić nie umiem xD 5 oczywiście. W ogóle miałam przez chwilę grubą rozkminę, bo patrzyłam na kolejność dodanych rozdziałów na Twoim profilu, tylko że jeszcze nie do końca otworzyłam oczy i przy rozdziale 25 myślałam, że to 24, tak więc kolejność ułożyła się w taki sposób: II, III, I. Aż Cię chciałam pytać, czy brałaś przykład z Mickiewicza, kiedy pisał części Dziadów, haha xD #nieogarnięciecandy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania