Fale
Głowa nad wodą,
nogi nad dnem.
Błękit pochłania mnie,
z niebem łączy się.
Fala za falą,
prąd znosi mnie.
Dryfuję bez celu
któż to wie gdzie.
Czuję jak tonę,
toń woła mnie.
Po horyzont morze,
niebo muska je.
Wciąż płynę pod prąd,
drogi nie mniej.
Ląd na horyzoncie
majaczy jak sen.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania