Fałszywa skromność
Fałszywa/wymuszona skromność nigdy nie prowadzi do niczego dobrego.
Są tacy, którzy myślą, że jeśli w cichości serca będą zapamiętale oddawać się swoim pasjom, wykorzystując w pełni nabyte (tudzież wrodzone) umiejętności, zdołają odmienić losy świata. Ach, jakże błędne rozumowanie! Jak bowiem chcą wpłynąć na otaczającą ich rzeczywistość, jeśli własne sukcesy oraz osiągnięcia próbują skryć pod osłoną powszechnej niewiedzy? To wszystko na nic!
Jeśli jest coś, czym należałoby się pochwalić, róbmy to bez skrępowania! Tylko w blasku jupiterów owoce naszej ciężkiej pracy mogą w pełni dojrzeć i stać się zdatnymi do spożycia. Bo przecież nie chodzi tylko o to, by coś wypracować, ale i odpowiednio to nagłośnić.
Kiedyś AI Google (szybko wyłączone, gdyż zdarzało mu się "mówić" przerażające rzeczy) stwierdziło, że celem ludzkiego istnienia jest żyć wiecznie. I rzeczywiście, ludzie starają się wydłużyć swój byt biologiczny poprzez różnego rodzaju zabiegi, ścisłą dietę, zdrowy tryb życia... Lecz czy Chopin lub Mozart wiedli długi żywot? Otóż nie! A mimo to wciąż egzystują w ludzkich umysłach, mimo że ci, którzy ich znali, dawno już pomarli. Oni nie wstydzili się swoich osiągnięć. Nagłaśniali je, dawali koncerty, bywali na bankietach... Ochoczo kąpali się w blasku sławy.
Podążajmy zatem obranym przez nich szlakiem, gdyż nie ma nic piękniejszego i trwałego, niż końcowy efekt mozolnej pracy nad szeroko pojętym samorozwojem.
L. T.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania