Poprzednie częściFamily

Family Rozdział 2 (cz.2)

- Jeżeli nie spróbujesz to się nie dowiesz - Odpowiedziała Adel.

Po zjedzonej kolacji księżniczka podziękowała za kolacje i odeszła od stołu i pokierowała się do drzwi. Wiedziałem jedno teraz albo nigdy.

- Księżniczko a może wybralibyśmy się jutro na spacer tylko ty i ja -Powiedział Gotfryd.

- Z największą chęciom przyszły królu. A teraz wybacz mi udam się do swojej komnaty – Powiedziała Księżniczka.

 

(Ranek w komnacie gościnnej)

Obudziwszy się wstałam z lóżka i podszedłam do okna.

Słyszałam o tym zamku wiele historii . Ale jedno trzeba mu przyznać. Widoki z tond są niesamowite. Te góry to coś pięknego.

Puk puk.

Usłyszałam pukanie do drzwi.

- Kim kol wiek jesteś wejdź – Rzekłam.

Drzwi się otworzyły a moim oczą ukazał się posłaniec z mojego rodzinnego zamku.

- Witaj pani. Złe wieści przynoszę o to list w nim jest wszystko wyjaśnione – Rzekł posłaniec.

Ten list był od mojej matki.

A pisała w nim tak.

- Okaż smutek ból i rozpacz. Bowiem twój umiłowany król i ojciec nie żyje z niewiadomych powodów odebrał sobie życie.

Zaczęłam ronić łzy i wspominać chwile z moim ojcem.

Pamiętam, co mi kiedyś powiedział.

- Córko śpiesz się kochać ludzi tak szybko odchodzą.

 

( W ogrodach królewskich)

Szłam ze łzami w oczach na umówiony spacer z przyszłym królem. Dotarłszy do ogrodów królewskich ujrzałam go. Widać było po nim, że nie może się doczekać naszego wspólnego spotkania. Ujrzawszy mnie ucieszył się.

- Księżniczko nic nie mów ja wiem może to dziwne znamy się krótko, ale odkąd cie zobaczyłem wiedziałem jedno. Z tobą chce spędzić resztę moich dni. Powiedział Gotfryd.

Ukląkłszy wyjął ze swojej kieszeni pierścionek zaręczynowy.

- Gotfrydzie czekałam, kiedy to zrobisz. Ale nie mam teraz na to głowy dostałem list od gońca z mojego rodzinnego zamku. Mój ojciec nie żyje w liście piszę, że popełnił samobójstwo. Ale ja w to nie wieżę nie mógłby tego zrobić swojej żonie mi.

Emocje wzięły górę znów zaczęłam ronić łzy.

- Co zamierzasz zrobić w tej sytuacji – Spytał Gotfryd.

- Muszę wracać do siebie do matki i brata wesprzeć ich w tych trudnych dla naszej rodziny chwilach –Powiedziała Księżniczka.

- Kocham cie. I jeżeli mi pozwolisz udam się razem z tobą do twojego rodzinnego zamku. Chce być z tobą w tych trudnych dla ciebie chwilach.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania