Farbowany Kurdupel
Na Żoliborzu, wśród bloków, krzewów i drzew,
Żył kurdupel - on chciał być jak dzielny lew.
Raz był zielony, czerwony, raz fioletowy,
Każdy dzień przybierał kolor z palety nowy.
Ludzie się śmiali, dzieci go tępiły, sąsiadki nie lubiły,
A on wciąż farbował, bo tak mu się sukcesy śniły.
Raz na niebiesko, raz na czerwono, lśniło lwa futro,
Wszyscy się zastanawiali, co będzie z Jarkiem jutro.
Kurdupel się śmiał, bo miał swój szalony styl,
Farbowane włosy taki był jego fejsbukowy profil.
Choć był malutki, miał wielkie kurdupla serce,
Każdy go lubił, zapominając o tejże życiowej szulerce.
Więc jeśli kiedyś spotkasz kurdupla z Żoliborza,
Pamiętaj, że kolor włosów to tylko wielka zorza.
Niech farbuje, niech się bawi, mądrości swoje prawi,
Najlepiej niech wypierdala i nas w spokoju zostawi!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania