.

.

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • KarolaKorman 06.01.2016
    Jeżeli to tekst na Bitwę, dodaj do tytułu Bitw literacka, żeby każdy mógł odnaleźć :)
  • elenawest 06.01.2016
    No przecież napisała, że nie na bitwę...
  • KarolaKorman 06.01.2016
    Teraz przeczytałam pierwsze zdania i aż nie mogę uwierzyć, że tyle się napracowałaś, a nie chcesz podejść do Bitwy. Może Twoje odczucia będą się różnić od oceniających :) Może się jednak skusisz?
  • Lucinda 06.01.2016
    Hmmm... ausek, no i mam problem, bo mnie się wydaje, że nie ma tu takiego chaosu jak twierdzisz. Tekst mi się podoba i według mnie jest sensowny i nadawałby się na bitwę. Ale skoro wstawiłaś to opowiadanie tylko dlatego, że przegrałaś zakład, a uważałaś, że nie trzyma się kupy, to jestem pod wrażeniem odwagi. Nie będę na razie zostawiać dłuższej opinii, bo mam nadzieję, że jednak zdecydujesz się wziąć udział w bitwie, najwyżej, jeśli nie, to wrócę np. jutro i się bardziej rozpiszę:)
  • Slugalegionu 06.01.2016
    Nieważne jaki tekst, jak na temat i w limicie, to dawaj do Bitew. :) Hej, ja wygrałem rozciągniętą do granic możliwości rozprawką, więc wszystko jest możliwe. XD
  • ausek 06.01.2016
    Właściwie ten tekst był dla mnie wyzwaniem. Miałam zapisany fragment starego opowiadania i wykorzystałam go, podporządkowując tematowi bitwy. Chciałam sprawdzić, czy jestem w stanie napisać opowiadanie z określonym limitem słów i mniej więcej w przyjętym temacie. Pisałam od wczoraj z przerwami. To była taka przymiarka. Byłabym wdzięczna za opinie i powytykanie błędów. Może wezmę udział w następnej bitwie. Tym razem się nie skuszę. ;)
  • Akwus 07.01.2016
    Nie kupiłaś mnie tym opowiadaniem, ale ja marudny jetem, więc się nie przejmuj :)
    Nie potrafię się utożsamić z bohaterką, nie szkoda mi jej tym samym. Nie do końca łapię zachowanie Beaty - od kiedy wiedziała co bliźniacy robią, od początku? to po cholerę robiła całą ustawkę (notabene mega projekt by umożliwić dwójce osób spotkanie), jeśli nie od początku, to dowiedziała się nagle? pomiędzy rozpoczęciem zbiorowego spotkania a jego zakończeniem? - nie czepiam się, po prostu sygnalizuję, że jako czytelnik czuję jakąś nielogiczność :)

    A teraz technicznie :D
    Ładnie dzielisz tekst na części, a to wbrew pozorom nie jest taka oczywista sztuka. Jedną wątpliwość mam jednak: "– Wszędzie cię szukam kochanie, a ty jak zawsze zajmujesz się nudnymi obowiązkami. – Co? Niby ja jestem jego nudnym obowiązkiem? Tego było już za dużo. Dziewczyna jednak ciągnęła dalej. – Marcinku, nudzi mi się..." Jedna postać, to jeden akapit, czy linia dialogowa, tu w połowie wrzucasz przemyślenia głównej bohaterki, więc powinnaś podzielić na trzy akapity.

    "sójka w bok" - winszuję, uwielbiam jak autor ma bogatszy niż standardowy zasób słownictwa! Stoję na stanowisku, że to nasz obowiązek by propagować piękno języka w społeczeństwie :D

    Dobry zabieg z dialogiem pomiędzy bohaterką a czytelnikiem, może warto się nawet zastanowić by zwracała się nie w liczbie mnogiej a pojedynczej? Wtedy czytelnik czuje się jeszcze bardziej zauważony i ma szansę odebrać bardziej osobiście.

    Jak widzisz, zaczynam powoli Cię czytać, więc w końcu doczekasz się obiecanego marudzenia w jakimś Twoim bardziej standardowym opowiadaniu :D
  • ausek 07.01.2016
    Witam w moich progach;)
    Małe sprostowanie. Mianowicie Beata dowiedziała się o intrydze także na owym spotkaniu od swoich życzliwych znajomych, bo trzeba wziąć pod uwagę, że kontakty młodzieży były jednak nieco utrudnione. Muszę się z Tobą zgodzić, że tu coś pod tym względem nie gra. Moja wina, bo nie zasygnalizowałam tego.
    Nad dialogami muszę popracować, wiem i dziękuję. ;)
    Co do ''sójki w bok'', są to myśli bohaterki, więc jest to chyba dozwolone? No weź... jakby to brzmiało ''koleżanka wbiła jej łokieć pomiędzy żebra''. W końcu była buntowniczką. :)
    Miło mi, że zajrzałeś i skomentowałeś.
  • Akwus 07.01.2016
    Ale ja poważnie Cię chwaliłem za ten zwrot z sójką! Świetny i mało używany dziś frazeologizm . Do klimatu katolickiej szkoły pasuje jednak jak yin do yang :D
  • ausek 07.01.2016
    Akwus ha, powiem Ci, że ja wiem jak to wygląda w takiej szkole... dostosowanie się jest kwiatkowo trudne, szczególnie dla buntowniczki ;)
  • Slugalegionu 11.01.2016
    Błędy:
    1) Na dodatek od rana lało jak z cebra, a lekcje okazały się mało ciekawe? ~ Kropka, zamiast pytajnika.
    2) Powodem braku mojej koncentracji było znalezienie strategii(,) jaką [...]
    3) Czułam(,) jak twarz oblał mi przepiękny, palący rumieniec.
    4) [...] myślał tak(,) jak go zaprogramują [...]
    5) Każdy przejaw buntu czy nawet najmniejszego sprzeciwu, był tutaj traktowany jak przestępstwo. ~ Bez przecinka, niczemu on tu nie służy.
    6) Stosujesz różne cudzysłowy.
    7) Wracając do sedna sprawy(,) muszę wspomnieć
    8) Widywałam go w strojach sportowych(,) jak i eleganckich
    9) [...] że przechodzi(,) prawie wpadając [...]
    10) [...] palca szczególnie, gdy [...] ~ Spójnik złożony.
    11) No i jak myślicie(,) kogo Beata wyszukała mi do pary?
    12) No dobra, więc stoi tam dwóch chopców o identycznym wyglądzie, ale są inaczej ubrani. ~ chłopców.
    13) Mój mózg podpowiadał logiczne wytłumaczenie(,) dlaczego widzę [...] ~ Mieszasz czasy.
    14) Zakochałam się w Marcinie(,) nie mając pojęcia [...]
    15) Prześladuje mnie pech, albo jeszcze lepiej(,) to zła karma do mnie wraca i każe zapłacić za wszystkie niecne uczynki [...] ~ Bez pierwszego lub z tym dodanym przeze mnie. Nie wiem, jak jest dobrze.
    16) [...] nie mając pojęcia(,) o czym rozmawiać z moim zauroczeniem [...]
    17) Nie wiem ile czasu stałam(,) jak słup soli [...]

    Pseudo błędy:
    1) Powodem braku mojej koncentracji było znalezienie strategii jaką [...] ~ Próba znalezienia strategi, jaką powinnam? Nie mam pojęcia, bo zdanie jest nieco zagmatwane. :P
    2) Czemu siostra uczy chemii? EDIT: Nieważne, ale że może to budzić pytania, jeśli nie dokończy się tekstu, to dam tu.
    3) Myślenie tylko o jednym, samotność, kobiece klasy. Yuri mam za sobą kilka i to złych jak cholera, więc nie dziwota, że mi tu tym pachnie. :P
    4) [...] właściwie nie byłoby stylu, który by mu nie pasował. ~ A "Pedalski"? :)
    5) Czy ja wiem? Dwa razy wiecej milosci.

    No i yuri nie bylo. W sumie to dobrze, bo nie chce kolejny raz przechodzic przez te tematy. XD
    Mocne 3-4, bom romasno-odporny. Zdaloby sie wiecej opisu emocji dziewczyny, ale sie nie wypowiadam, bo ja i ten gatunek nie powinnismy wchodzic sobie w droge.
    Sorka za brak polskich znakow.
  • ausek 11.01.2016
    Aha... no cóż... dziękuję ;)
    Dodatkowa para oczu zawsze wyłapie więcej.
    1) pytajnik jest tam specjalnie, bo ona sama się nad tym zastanawia
    6) tego nawet nie zauważyłam, a faktycznie
    Przecinki to moja zmora :(
    Siostry zakonne też bywają nauczycielkami :) Myślę, że to oczywisty fakt.
    Co do stylu... hm nie wiem... może. Ładnemu we wszystkim ładnie ;)

    Dzięki za przebrnięcie przez tekst, pozdrawiam :)
  • Slugalegionu 11.01.2016
    Nie ma za co. Wystawiłem 4.
  • KarolaKorman 12.01.2016
    ❧ ❀ zauroczyłaś mnie ty tekstem. Uwielbiam opowiadania pisane w pierwszej osobie. mam wtedy wrażenie, że bohaterka opowiada prawdziwą historię i tym bardziej się w nią wczuwam. Mogę sobie tylko wyobrazić jej minę, jak zobaczyła dwóch Marcinów :)
    Tu prawa Bitewne nie obowiązują, a Toje potknięcia nie przeszkadzały mi w czytaniu, więc z czystym sumieniem zostawiam 5 :) ❧ ❀
  • KarolaKorman 12.01.2016
    *a Twoje ❧ ❀
  • slodkakotka 22.01.2016
    Fajne :-)
  • ausek 22.01.2016
    Dzięki:)
  • Neli 26.03.2016
    Czytało się dobrze. Spodobał mi się opis deszczu na szybie. Historia sama w sobie jest nienajgorsza, ode mnie 4 :)
  • ausek 27.03.2016
    Oj! Dokopałaś się starocia ;) Miło mi, że zajrzałaś.
  • Shiroi Ōkami 26.04.2016
    Urzekłaś mnie szybą i deszczem, te kropelki łączące się z innymi kropelkami, jak ludzie łączący się z innymi ludźmi w grupy, każdy próbuje się dostosować, przez co stają się identyczni, jak krople wody...
    Bliźniacy byli jednak wredni, ale myślę, że ciekawy pomysł z ich zakładem. Nie sądzę, by bohaterkę wybrali sobie za ofiarę żartu przypadkiem - pewnie musiała zwrócić na siebie uwagę swoim buntem.
    Bohaterka przypomina mi nieco mnie - sama zachowuję się jak typowa buntowniczka, ale jak mam się kogoś o coś zapytać w klasie, to mam ochotę uciec jak najdalej ;-; Szczególnie, jeśli muszę podejść do jakiegoś chłopaka...
    Btw, wstawisz jeszcze kiedyś coś nowego? Coś, czego na opowi jeszcze nie zamieściłaś?
  • ausek 26.04.2016
    Dziękuję za komentarz. ;) Obecnie piszę dwa dłuższe opowiadania. Jak uda mi się je poskładać do kupy to może wstawię, ale kiedy to będzie, nie wiem. :(

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania