Figurki

Znów powstaliśmy z martwych,

otrzepalismy się z resztek ziemi,

jakby ta była zaledwie kurzem na półce.

Gapią się na nas zza szyb regału,

podziwiają kunszt, wykonanie.

 

Skąd mieliby wiedzieć, że ta dziura po ręce,

to nie tak specjalnie.

Że głowa nie powinna mieć takiego kształtu.

Że to nie jakaś abstrakcja, surrealizm,

że my to sami sobie uczyniliśmy nawzajem,

a teraz nastąpiło zmartwychwstanie,

jakbyś rozłożył na czynniki pierwsze zegar,

wysypał wszystkie te zębatki w pudełko

i tym próbował odmierzać czas.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Rok rok temu
    Po powstaniu z umarłej, a tak pięknej miłości, jesteśmy figurkami za szkłem witryny.
    Uszkodzeni, wciąż jednak wyjątkowi, przyciągamy oczy czytelników.
    Czasu już nie ma. Bezruch.

    Świetny wiersz, Nyuu.
  • Nyuu rok temu
    Niekoniecznie czytelników.
    Po prostu gapiów.
    Jak ktoś skoczy z wieżowca, to też przecież więcej ludzi pewnie to nagra na komórkę, niż szczerze przejmie się tragedią.
    Dzięki.
    Choć i widok przecież truchła, do wyjątkowych jednak nie należy.
  • Rok rok temu
    Nie zobaczyłem truchła, ale zastygłą lawę.
  • Nyuu rok temu
    Rok w sumie to też fajne.
    Nie pomyślałam.
    Dzięki.
  • Dekaos Dondi rok temu
    Nyuu↔Bycie figurką, to jeszcze nie problem. Ważny fakt, czy samobieżną, czy poruszaną.
    Jeżeli poruszaną, a nam to pasi, to też nie problem. Lecz odmierzanie czasu, zdekompletowanym zegarem, to może być problem:)↔Pozdrawiam?:)
  • Nyuu rok temu
    Dekaos Dondi ty to tak ubierzesz te komentarze, że aż się uśmiecham :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania