Filiżanka słodko-gorzkiej herbaty
Dzień jak co dzień kobiety na wsi się spotkały
I tak całe popołudnie błogo przegadały.
Pani Ikosińska rękę ostatnio złamała
I nad swoim losem długo lamentowała.
„Wszelkie roboty, czas uciążliwy,
do tego jeszcze ten ból nielitościwy!"
Waszałkowska żali się i żali,
Jak to marzenie się jej w gruzy wali.
„Córkę za mąż niedawno wydałam,
A wnuków się jeszcze nie doczekałam!”
Na pogodę narzeka Kolibrowa
„Mi to już od tego pęka głowa!
Wczesna czy późna pora,
Tu przecież nie można wyjść bez parasola!”
Sołtysowa słysząc te żale,
Natychmiast karci ich gadanie.
„Na mnie to spoczywa ważne brzemię!
Och, jak biedne te nasze sołtysowskie plemię.”
Problemy wielkości słonia, a na nie brak rady,
Zrobię ci filiżankę słodko-gorzkiej herbaty.
Komentarze (5)
"„Córkę zamąż niedawno wydałam," - za mąż*
"Wczesna, czy późna pora" - bez przecinka
"Oh, jak biedne te nasze sołtysowskie plemię.” - Och*
"„Wszelkie roboty czas uciążliwy," - no i jeśli decydowałaś się na przecinki, to tutaj ładniej byłoby to rozdzielić, bo to wymienienie, czyli po "roboty" przecinek
No i jeszcze wyrażenie "ważne brzemię". Brzemię to ogólnie coś uciążliwego, wielkiego, ciężkiego itd. więc ważne brzemię to taka hiperbola trochę dla mnie, no ale oczywiście to Twój wiersz, więc jak będziesz chciała, tak zrobisz :)
Troszkę tu się błędów pojawiło, ale sam wiersz mi się podobał. Przywiódł mi na myśl takie wiejskie rozmowy w "centrum wsi". Tu narzekanie, tam ploteczki i tak mija cały dzień... :) Zostawiam 4,5 czyli 5, tylko popraw byczki, a ja udam, że nie widziałam :) Oj, coś za litościwa jestem po tak długim odpoczynku, no ale wrócę do dawnej formy :D A tymczasem idę jeszcze do drugiego przegapionego wiersza.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania