Odkładane "na sumieniu" czy "w sumieniu"? Jako ze sumienie się kształtuje - "odkładane na sumieniu" sugeruje jego przedmiotowość. Z całości wynika chęć traktowania sumienia podmiotowo. Więc?
Przestroga & groźba. Tradycyjnie słowa o podwójny, może nawet potrójnym znaczeniu. Skojarzenia z tajemniczością pierwszych słów z filmu Pontypool.
Jeśli znajdę - wkleję.
"Kot pani French zaginął.
Plakaty rozwieszono w całym mieście.
„Widziałeś Honey?”
Wszyscy widzieliśmy plakaty,ale nikt nie widział Honey.
Nikt, aż do ostatniego czwartkowego poranka,
kiedy to pani Colette Piscine gwałtownie skręciła,by ominąć Honey, podczas przejazdu przez most.
Ten most, obecnie lekko uszkodzony, jest miejscowym skarbem,
posiada nawet wymyślną nazwę;
„Pont de Flaque”.
Teraz pani Colette,co brzmi jak „Culotte”.
Z francuskiego - rajstopy.
Zaś „Piscine” oznacza basen.
„Basen Rajstop”.
„Flaque” po francusku również oznacza basen,
no więc pani Colette Piscine,z francuskiego „Basen Rajstop”,
przejeżdża przez „Pont de Flaque”, lub jeśli wolicie „Pont de Basen”, by wyminąć kota pani French,który zaginął w Pontypool.
Pontypool. Pontypool.Basen Rajstop. Pont de Flaque.
Co to w ogóle znaczy?"
Popierdzielone, ale kiedy wymawia to aktor + muzyka, skojarzenie i narastający niepokój bardziej są zbieżne. Tak na sucho ciężko to ogarnąć.
No ale z tym.
Maurycy Lesniewski - ja na oceny nie patrzę (naprawdę). Jedynym punktem odniesienia są dla mnie komentarze.
Jeśli ktoś źle ocenia mój tekst - chętnie przeczytam dlaczego. Krytyka dla nikogo nie jest miła, ale po latach jestem w takim momencie, że mam do niej spory dystans i nie mam problemu z korzystania z rad, jeśli uznaje je za dobre.
Myślę jednak, że jestem nielubiana ze względu na szczere opinie. Trudno :)
Tjeri szczere opinie nawet nieprzychylne, pod warunkiem, że wyrażone w sposób nie urągający autorowi, w Twoich nigdy tego nie spostrzegłem, są na wagę złota.
Wiec powiem krótko, nie zmieniaj podejścia do komentowania i komentarzy:)
Komentarze (31)
na później, na nigdy.
Coś w tym jest...
"Tak to to tak, pędzi...(...)"
Latem o (nadchodzącej) jesieni?
Nie mam nic przeciwko.
Pozdrawiam!
/Ponoć trzeba palić wszystkie liście dotknięte chorobą./
Rozpędzony pociąg, jesień... to sumienie, które już się wypaliło... zero odczuć
Ogólnie jakoś do mnie nie trafia, nie wywołuje obrazu, który na ogół się pojawia, kiedy wchodzę w treść. Przeczytałam, ale szybko zapomnę.
Jeśli znajdę - wkleję.
Niskie oceny to nieporozumienie.
Pozdrox
"Kot pani French zaginął.
Plakaty rozwieszono w całym mieście.
„Widziałeś Honey?”
Wszyscy widzieliśmy plakaty,ale nikt nie widział Honey.
Nikt, aż do ostatniego czwartkowego poranka,
kiedy to pani Colette Piscine gwałtownie skręciła,by ominąć Honey, podczas przejazdu przez most.
Ten most, obecnie lekko uszkodzony, jest miejscowym skarbem,
posiada nawet wymyślną nazwę;
„Pont de Flaque”.
Teraz pani Colette,co brzmi jak „Culotte”.
Z francuskiego - rajstopy.
Zaś „Piscine” oznacza basen.
„Basen Rajstop”.
„Flaque” po francusku również oznacza basen,
no więc pani Colette Piscine,z francuskiego „Basen Rajstop”,
przejeżdża przez „Pont de Flaque”, lub jeśli wolicie „Pont de Basen”, by wyminąć kota pani French,który zaginął w Pontypool.
Pontypool. Pontypool.Basen Rajstop. Pont de Flaque.
Co to w ogóle znaczy?"
No ale z tym.
Zdanie mam o nim wyśmienite.
Znaczenie zachowam dla siebie.
Efekt tego podobasia też mi się podoba.
To wystarczy.
Pozdrawiam!
Jeśli ktoś źle ocenia mój tekst - chętnie przeczytam dlaczego. Krytyka dla nikogo nie jest miła, ale po latach jestem w takim momencie, że mam do niej spory dystans i nie mam problemu z korzystania z rad, jeśli uznaje je za dobre.
Myślę jednak, że jestem nielubiana ze względu na szczere opinie. Trudno :)
Wiec powiem krótko, nie zmieniaj podejścia do komentowania i komentarzy:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania