Foliopak
"Szary człowiek ucałował muł, wszedł na brzeg nie odsuwając (prawdopodobnie nie czując) ostrych trzcin, które kaleczyły mu ciało, i powlókł się półprzytomny i zakrwawiony do kolistego ogrodzenia, nad którym wznosił się kamienny tygrys czy koń, niegdyś koloru ognia, dziś - popiołu"
Jorge Louis Borges "Koliste ruiny"
być tak męskim, jak tylko się da:
oklejam twarz kamykami. kilka ląduje w gardle
zaraz za nimi - lecą żyletki (nie ma to
nic wspólnego z połykami, grypserą,
w ogóle: z więzieniem)
na dnie głęboko skitranego
w szufladzie woreczka - odrobina proszku
którego nie zażyję z obawy przed rozczarowaniem
że nie zadziała, takie walisko będę mieć
a nie wizje
rzekomy narkotyk okaże się szczyptą pudru
w dodatku - dla psów
w głowie dudni
pozytywka-superatywka odtwarzająca
(od rana do nocy!)
ciągle nieznaną melodię
te same nuty, a jakby słyszało się
je pierwszy raz
***
bycie tak miękkim, jak tylko się da:
kamyki zmieniające się w kulki styropianu
Komentarze (8)
Czyli maskarada z męskością i miękkością. Ironia poniekąd potwierdzana tytułem.
Dobrze piszesz.
"Nikt tak naprawdę nie wie o czym mówią nasze teksty, czy my tworzymy sztukę? Sztuka nie należy do nas, nie należy do ludzi, ona należy do wszechświata i pochodzi ze wszechświata. Przechodzi przez nas, ludzi. Kiedy piszę coś, zdaje mi się że wiem co piszę, ale nie jestem w stanie pojąć pełnego znaczenia swoich słów."- Serj Tankian
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania