Follow your dreams -prolog-
Spojrzała w lustro. Cieszyła się. Dała z siebie wszystko i podołała. Przemyła twarz lodowatą wodą, to zawsze pomagało jej, gdy emocje sięgały zenitu. Weszła do wanny z ciepłą wodą, nalała olejku o delikatnym zapachu lawendy. Musiała być jutro w pełni wypoczęta. Kąpiele zawsze ją relaksowały, a trochę w tym życiu już przeszła. Tyle pozytywnych i negatywnych emocji, tyle sukcesów i niepowodzeń. Wyszła z wanny i owinęła się w delikatnie różowy ręcznik. Zmyła swój lekki makijaż.
Po wykonaniu wieczornej toalety, położyła się do łóżka. Szlag ją trafiał, gdy kręciła się z boku na bok i nie dawała rady zasnąć. Zawsze tak miała, kiedy stresowała się tym, co nadejdzie następnego dnia. Straciła ojca w wypadku, po prostu wracał z pracy i zginął w zderzeniu czołowym z ciężarówką. To było 12 lat temu. Miała wówczas 5 lat. Najbardziej zniszczył ją alkoholizm matki, zaczęła pić po śmierci męża. Staczała się z dnia na dzień, a jej wtedy jeszcze malutka córka musiała na to patrzeć. Całonocne imprezy, alkohol, głośna muzyka. W wieku 14 lat opiekę nad nią przyznano jej babci. Rosemary Williams, cudowna kobieta. Mieszkały w Harrisville w stanie Rhode Island, aż to tegorocznych wakacji. Teraz wszystko się zmieni, powtarzała w myślach. Nowa szkoła, nowi przyjaciele, wielka metropolia. Jeszcze do tak niedawna mieszkała w malutkim miasteczku, a teraz jest tutaj, w Nowym Jorku. Jak to życie się zmienia, nieprawdaż? Zdążyła tam już ukończyć pierwszy rok liceum. Od zawsze uczyła się dobrze, to jedyne co miała, kiedy mieszkała z matką. Kochała książki, były jej przyjaciółmi na długie, samotne wieczory i tym samym odskocznią od problemów. Dzięki temu dziś śmiało może pochwalić się szkołą do jakiej od jutra będzie uczęszczać. Prestiżowe liceum w Nowym Jorku. Zarząd tej szkoły zaproponował jej naukę za darmo, ponieważ miała ponad przeciętne osiągnięcia. Nagle jej powieki zaczęły stawać się ciężkie. Poczuła ulgę, w końcu zaśnie. Jutro przecież jest tak wielki dzień.
Komentarze (4)
"Najbardziej zniszczył ją alkoholizm matki, zaczęła pić po śmierci męża." ~ Przed zaczęła pasowałoby wstawić słowo "która", ale to luźna sugestia, z którą możesz się zgodzić lub nie.
"W wieku 14 lat opiekę nad nią przyznano jej babci." ~ Liczby słownie.
Ogólnie nie jest źle, ale mam wątpliwości, co do zdań, które zwracają się bezpośrednio do czytelnika typu "Jak to życie się zmienia, nieprawdaż?". Wydaje mi się, że że nie powinno być czegoś takiego w narracji trzecioosobowej, ale naprawdę nie wiem. Historia jest skrócona do minimum. Wielki plus za estetykę tekstu, choć sama dałabym więcej akapitów, ale to również luźna sugestia.
Fabuła jest średnia, nie zaciekawia, ani nie odrzuca, temat oklepany. Czasem długość zdań mi nie odpowiadała, ale to raczej kwestia gustu. No nic, życzę powodzenia i zobaczymy co będzie dalej! Oby było tylko lepiej ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania