Forget-me-not

To nie żart, miesiąc temu wygrałem pierwszą nagrodę w konkursie literackim na slogan reklamowy dla firmy,

która sprzedaje systemy zabezpieczające do domów, sejfy, drzwi i okna antywłamaniowe itp.

Nagrodą za pierwsze miejsce to półtonowy sejf. W każdym razie na wypadek pożaru po wniesieniu do domu umieściłem w nim ważne akty własności gruntu i domu, papiery wartościowe, stałe świadectwa depozytowe itp. Dzisiaj patrząc na tego kolosa, zastanawiam się, dlaczego to mam... Klucz to typ wybierania cyfrowego, a numer znowu jest zagmatwany... Nie pamiętam go. Jeśli go zapiszę i schowam do sejfu, nie będę mógł go ponownie otworzyć... więc drzwi pozostawiłem otwarte. Co mi po takim sejfie, który jest zawsze otwarty — pomyślałem. Krótko mówiąc, to strata nagrody. Wczoraj rano, gdy miałem wyjść do ogrodu na gimnastykę radiową, nie mogę tutaj wdawać się w szczegóły, ale przez moją nieostrożność straciłem coś bardzo ważnego, nigdzie tego nie mogę znaleźć... Chodziłem z ogrodu do salonu, z salonu do ogrodu, dałem z siebie wszystko, cały dzień tak zmarnowałem, w końcu się poddając. Kiedy zaczynasz, wyglądać jak jesień, jest wiele rzeczy, z którymi nie możesz nic zrobić, choćbyś starał się z całych sił. W takich właśnie momentach, zima wydaje się jedynym zbawieniem.