 | nadeszła zima
zasypani w popiele
marzą o chlebie
a wdowa wciąż gotowa
czerstwieje w swej alkowie |
 | Rzeczy nieaktualne jak nadejście zimy. Gruszki, cytryny i nie wiem, co tam komu z tej alkowy?
wyrosło, może guzik. |
 | Dziś jednak chciałabym porozmawiać nie o wdowach a o chorych na , Marzenia o chlebie". |
 | Pierwsze słowo, które mi przyszło dziś do ciasnej głowy - glamour. |
 | Zdrowa, dobrze trzymająca się Celin Dion była bardzo długo przedmiotem ataków. Zbyt chuda,wyglądająca jak szkielet. Czy influencerki mają szanse na pokazanie samotności? |
 | Czy kreowanie się na influencera z Warszawy, z prowadzeniem dziennika, z opisem umierającej żony, walki o jej życie, podaniem daty jej śmierci, prowadzeniem dziennika po jej śmierci, z codziennym wylewaniem bólu, pomieszanym z wynoszeniem śmieci, płaceniem rachunków. nie radzeniem sobie z choinką świąteczną, odrealnieniem znajomych z fb...czy ma sens? |
 | Czy, kończąc, te dzisiejsze poranne dochodzenie, nie jest tak, że krew pomieszana z ropą ...daje zapach, którym trudno oddychać bez torsji. |
 | Ja np. widzę mściwą kochankę męża wdowy, stojącą w nocy nad nią z siekierą w ręku. |
 | Zapomniałabym dodać, działo się to wszystko po polsku, w roku pańskim. |
 | Kompletnie nie moja narracja. Chyba skończę, bodajże Dostojewskim. Każdy Polak w podróży jest szlachcicem. Dokładnie. |
 | /Znam je obie, to znaczy nie po raz pierwszy je tutaj widzę, chociaż po raz pierwszy widzę je tutaj o tej samej porze, razem, a nie osobno. Zazwyczaj ta... przychodzi do kawiarni tylko przed południem, a tamta ... tylko po południu. I po raz pierwszy widzę je w żalobie. I nigdy dotąd nie przesiadywały tutaj same, zawsze w towarzystwie... Czyim towarzystwie? Mężów czy kochanków? Zastanówmy się - są w żałobie, lecz po kim ta żałoba, po mężach, czy kochankach? Kochankowi można się pokazać w żałobie po mężu, ale nie mozna się pokazać mężowi w żalobie po sekretnym kochanku. Z tego wynika, że czekają tutaj na swoich kochanków, nie na mężów. Jak zwykle. Jak zwykle? Nie, nie jak zwykle, ponieważ do tej pory panie nigdy nie czekały na panów, to panowie czekali na panie. Panowie byli zawsze punktualni, czego nie można powiedzieć o paniach./
Mowa kelnera ze sztuki w jednym akcie "Wdowy" Sławomira Mrożka |
 | Ja nie przepadam za Mrożkiem. Może dlatego, że był w kanonie lektur obowiązkowych. |
 | Zawsze mam wrażenie, że bolały go zęby, stąd taki nie mój styl śmiechu. |
 | I pora nam płakać z tego spotkania, już poruszyła dużo wcześniej czerstwa poetka. |
 | Kelnerzy wnieśli kluski z makaronem. |
 | Dla mnie w szkole był nieciekawym. Z biegiem lat polubiłem jego satyrę połączoną z dramatem O! |
 | Nie, dwa talerzyki: tort czekoladowy ze śmietaną i bez śmietany |
 | Czerstwe nie zawsze jest złe O! |
 | Ja od wczoraj mam wrażenie, że ktoś tu przychodził.
:)))))))) |
 | Nie, Mrożek jest dla mnie za stary. |
 | Duchy zmarłych mężów hihihi |
 | Bo widzisz, jakby nie nadeszła zima, chleb spleśniałby. |
 | I już wiemy. Autor nie zamraża chleba. |
 | Komu w drogę temu trampki. |
 | Zbiera chyba dla konia hihihi |
 | Ja tego nie napisałam |
 | Czy Wam się nie wydaje, że złota rybka jest klinicznym przypadkiem? |
 | Dyszy Słyszy
Gdy założysz buty, które nosisz od wczoraj, idziesz w nocy, czy w ciemności, ciemną ścieżka, możesz nie rozpoznać własnych kroków |
 | To się kłóci z wyobraźnią. |
 | Jeden zbiera rybki, drugi znaczki, trzeci akwaria. |
 | Taki pies. |
 | Nie szczeka na rybkę. Ale kot |
 | Chyba stoi po korek. |
 | ' |
 | o co tu chodzi |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji