Co robić gdy nie chce się pisać?

Jak wyżej.
Czasem, na przykład teraz, tak mam, że nie chcę mi się pisać. Nie to, że nie mam weny czy pomysłu, ale po prostu mi się nie chce. Co wy robicie w tych sytuacjach?
Drassen Prime
12.12.2014
Ja próbuję pisać, pomaga... Albo oglądam filmy, albo po prostu się ucze
T. Weasley
12.12.2014
Mi ostatnio coraz częściej się nie chce, ale pisanie wymaga dyscypliny. Ja siadam i piszę, często wtedy zachciewa mi się i wychodzi coś dobrego. Tak powstało sporo części "Dziewczyny Magii".
Drassen Prime
12.12.2014
Co nie?
xnobodyperfectx
13.12.2014
Ja po prostu przeczekuję ten moment i żyję swoim życiem. A jak przyjdzie coś do głowy to piszę.
Dzięki wam. Niemal od tygodnia miałem zastój twórczy, a teraz coś ruszyło i myślę, że do utra coś wstawię.
T. Weasley
13.12.2014
Powodzenia:)
MrGonzo
13.12.2014
ja jak nie chce mi się pisać to piszę tekst bez życia taki nijaki.. muszę mieść nastrój i utonąć w klimacie moich opowieści (np wsłuchując się w muzykę pasującą do tego co się tam dzieje (z resztą i tak piszę z muzyką w tle))
Annie
19.12.2014
Zgodze sie z wami, ale czytelnicy nie lubia dlugo czekac (np. ja). Z doswiadczenia wiem, ze takie "nie chce mi sie pisac" zmusza mnie do czytania na raz kilku opowiadan (np. obecnie czytam ok.7 i zadnego jeszcze nie skonczylam). Mialam tez kilka razy sytuacje, ze ktos wrzucil cos, co wydawalo mu sie beznadziejnie, bo napisal to od niechcenia, a w rzeczywistosci bylo super. :) Dlatego zachecam do pisania, bo wiele osob chetnie poczyta wasze arcydziela :) (w tym ja :))
Robert. M
05.10.2019
Zgadzam się z przedmówcą, często to co napiszemy ot hot, na spontanie bywa
ciekawsze niż zaplanowane w podpunktach.
Być może dlatego, ze jest prosto z mostu bez czarowania, upiększania?
Infernus
29.01.2020
Temat nie jest świeży, ale spróbuję coś od siebie dodać. Właśnie jestem po kryzysie pisarskim tj. nie pisałem, nie czytałem zastanawiając się czy w ogóle tego chce. Dałem na luz. Zero książek, pisania, notowania czegokolwiek. Żyłem z dnia na dzień zastanawiając się nad tym wszystkim. Po roku przyszedł moment, w którym samo z się wziąłem karton książek i wybrałem " Młot na czarownice". To dało mi kopa, żebym wrócił do swojej powiastki i zaczął ją cyzelować. Następnie chciałem podłączyć się do społeczności pisarzy i trafiłem na opowi.pl, chociaż wcześniej pisałem na portalu pisarskim kropka pl. I jestem tu gdzie jestem.
Podsumowując kryzysem nie należy się przejmować, dać sobie czas i cierpliwie czekać. Nic na siłę :)
sisi55
29.01.2020
Jak nie chcę mi się pisać to sięgam po inne hobby.
Tjeri
29.01.2020
"Co robić gdy nie chce się pisać?"
- Nie pisać. (I bez złośliwości to mówię).
JamCi
29.01.2020
amen
JamCi
29.01.2020
chociaż pamiętam bardzo fajne rozmowy userów, których już tu niestety nie ma na temat jak się rozwijać, jak pobudzać się do pisania przez zdobywanie wiedzy, czytanie, dyscyplinę. Ja tak nie umiem. Ja piszę impulsywnie. Jest pomysł, to coś - piszę.
Erwonus
29.01.2020
Nie ma złotego środka. Zawzięcie w takich przypadkach pomaga. Ewentualnie nakręcenie się klimatyczną muzyką, książką, grą. Ja właśnie tak robię. Obiecałem, że będę dodawał kolejną cześć powieści co piątek. Taka zapowiedź motywuje i trzyma ramy systematyczności. W ten piątek dodam kolejny rozdział książki 'Sześć Księstw'.
Infernus
29.01.2020
A no właśnie, Jak to jest z tą motywacją? Dużo się mówi o wyrobieniu nawyku. Masz siadać i ch.. że ci się nie che. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem takiego podejścia. Musi być luz, zero spiny, wtedy dłoń zgrywa się z duszą i płynie sobie... eee brakło mi słowa :) muzyka, bardzo silny bodziec, ale też tylko wtedy, gdy dusza chce jej słuchać. Tjeri słusznie prawi, nie pisać, poczekać...
Erwonus
30.01.2020
Poczekać. To może trwać miesiącami i skutkować porzuceniem pisania. Jeśli chce się wydać książkę to trzeba pracować.
Infernus
31.01.2020
Erwonus, zgadzam się z Tobą całkowicie, z tym że jeżeli ktoś ma porzucić pisanie - zrobi to w każdym momencie. Tak, chcę wydać książkę, ale nie określam sobie kiedy. Może to być w sześćdziesiątym roku życia, może być to jedna książka. Dla mnie będzie to sukces. Jeżeli ktoś chce pisać, żeby zarabiać to owszem potraktujmy pisanie jak trening - chcesz dobrze kopać, trenuj. Chcesz dobrze rzucać, trenuj. Chcesz pisać, żeby innym się podobało, trenuj.
Erwonus
02.02.2020
Na pisaniu książek nie da się zarobić.
marok
02.02.2020
Halooo
Frupel
02.02.2020
Maluję
Dariusz
02.02.2020
Co?
fanthomas
02.02.2020
Za to da się zarobić na wydawaniu książek
fanthomas
02.02.2020
Aktoportret
fanthomas
02.02.2020
Ooolah
Infernus
02.02.2020
Erwonus, nie wiem jak jest w praktyce, sięgam jedynie doświadczeń. 6 lat temu na kursie pasjipisania przekonywania mnie że można zarobić i w tym kierunku tam uczą. Dlatego nie wróciłem już na kurs :) nie pisze, bo chce na tym zarabiać; pisze bo kocham pisać...
JPA
05.02.2020
Cześć Kamila Rowińska, na jednym ze szkoleń, mówiła, że wena dopada Cię, przy pracy, no więc powinno się wręcz siadać, gdy się nie chce..
Infernus
05.02.2020
A żeby dogadać się jakoś należy ustalić kryterium "niechceniasie" :)

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji