LittleDiana 28.05.2021 Piszę opowiadanie pod tytułem "Laura w Krainie Rzeczywistości" Opowiada ono o dwudziestopięcioletniej Laurze, która jest niepełnosprawna od urodzenia. W sumie mam już prawie dwadzieścia rozdziałów. Jutro chyba wstawię dwudziesty (aczkolwiek to nie jest pewnie, bo mam pełno szykowania się), a w niedziele wyjeżdżam na dwa tygodnie, ale potem wracam. Z jednej strony lubię tą moją twórczość taką jaka jest. Jest to obyczajówka, bardzo spokojna, bez dramatów, komedii i takie tam. Jednak czuję, że ja i czytelnicy zupełnie inaczej odbieramy to co ja piszę. Na przykład moja przyjaciółka odbiera całość jako przerażająco smutną pomimo że opisuję sukcesy Laury w rehabilitacji, czy relacje z przyjaciółmi. Jeszcze inni mają wrażenie że Laurka nie ma życia wewnętrznego, chociaż myślałam że tęsknota za przyjaciółmi, niepowodzenia życiowe, gadanie o hobby nimi są. Dlatego, bo pomimo że nawet mi się podoba to co ja piszę to myślę, że mogłabym to zrobić jeszcze inaczej. Z drugiej strony boję się że utracę autentyczność. Co o tym myślicie? Zaczynał ktoś tu kiedyś od nowa? |
Liv12365 28.05.2021 Po drodze zmieniłam rodzaj narratora, usunęłam i dodałam wątki, przemyślałam fabułę. Nie bój się usuwać. Pamiętaj, że każde słowo i zdanie, które stawiamy, to zawsze warsztat. Więc jeśli tylko masz pomysł i czujesz flow na to samo, ale w nowej wersji, to śmiało. Zwróć uwagę na to, co masz w głowie, gdy siadasz do pisania i zastanów się jak możesz napisać to inaczej. W końcu na nic nie ma tylko jednej perspektywy. ;) |
yanko wojownik 1125 29.05.2021 Czytelnicy zawsze odbierają inaczej. Historię zawsze można opowiedzieć od nowa w inny sposób. |
Fanagann Hartelion 31.05.2021 Moja rada, to o ile nie popełniasz za dużo błędów technicznych (a na ile się zorientowałem czytając niektóre fragmenty, nie masz się o co obawiać) oraz twoja opowieść jest spójna, nie posiada dziur fabularnych ani innych problemów, to jej nie zmieniaj. Zmieniaj tylko to, co chcesz zmienić sama. Ale to działa w dwie strony. Jeśli uważasz, że ta scena, postać, ten rozdział, wątek czy nawet cała cecha charakteru postaci w ogóle ci do niej nie pasuje, to konsekwentnie przepisz każdy element i nie bój się usuwać dużych ilości tekstu. Nie pasuje i koniec. Nie wolno się przywiązywać to swojego tekstu. Tak samo, jeśli ktoś zwróci ci uwagę na istotny błąd (np. ta postać nie powinna się tak zachowywać, bo...) to masz wybór - albo uparcie wybronisz jej zachowanie dodając odpowiednie sceny (bo bardzo chcesz, by ta postać tak właśnie się zachowała), albo poprawiasz wywalając inne. Innymi słowy - usłyszałaś opinię przyjaciół. Jeśli się z nimi zgadzasz, popraw. Jeśli nie, zostaw. Jeśli uważasz, że "coś jest na rzeczy", to przeanalizuj, poproś kogoś bezstronnego, może on ci podpowie. |
Narrator 05.06.2021 Pewien francuski kompozytor z połowy XIX wieku napisał operę, którą uważał za szczytowe osiągnięcie swojego życia. Niestety prapremierę opery przyjęto chłodno, jej autora wygwizdano, dalszym przedstawieniom towarzyszyła atmosfera skandalu. Kompozytor tak sobie to wziął do serca, że aż się rozchorował i niedługo potem wyzionął ducha. Najgorsze jest to, że umarł w przeświadczeniu własnej nieudaczności. Tymczasem dziś jego opera uznawana jest za dzieło wybitne, należące do żelaznego repertuaru każdego szanującego się teatru operowego. Dzieci nucą melodie z jej arii, nie wiedząc nawet kto je skomponował. Kto wie, może i twoje opowiadanie za jakiś czas zostanie uznane za arcydzieło. Dlatego nie pytaj się czy zaczynać od nowa. To ty jesteś autorką. |
Skoiastel 10.06.2021 Za pierwszym razem pisałam je w gimnazjum i nie miałam pojęcia o pisaniu, więc przypominało wypracowanie szkolne. Gdy pokazałam je kilku osobom, uznały, że to opowiadanie to takie se „opko”, jakieś rozprawko-streszczenie wydarzeń poprzetykane dziecinnymi dialogami. Trochę zakłuło, więc postanowiłam je poprawić. Za drugim razem nadal postawiłam na narratora wszechwiedzącego, tekst przepisywałam, sporo materiału jednak zostawiając z sentymentu. Fakt, sceny zaczęły się krystalizować, ekspozycji było mniej, jednak nie do końca wyplewiłam, bo szkoda mi było pierwszej pracy. To był błąd, bo za rok przerwy uznałam, że całość i tak wygląda to jak ładnie ucharakteryzowany trup. Umiałam coraz więcej i nie chciałam, by nie było tego widać w moim tekście. Całość po prostu wywaliłam do kosza, nie uchowała się ani jedna scena, zostały tylko notatki po sylwetkach psychologicznych postaci i bardzo ogólny zarys fabularny. No więc trzeci raz poprawiałam, tzn. pisałam to samo, ale inaczej, od nowa – tym razem nadal narratorem wszechwiedzącym, ale już z wyraźnymi akapitami mowy pozornie zależnej i ze stylizacją bohaterów. No i stało się, że stety-niestety po drodze zakochałam się w technice narracyjnej deep POV i bardzo chciałam tak mieć napisane wszystkie moje publikowane prace, dlatego – chcąc nie chcąc – siadłam do tego samego tekstu czwarty raz. Wywaliłam wszystko, co było narratorem wszechwiedzącym, teraz została czysta stylizacja. Koniec końców nad jedenastorozdziałowym opkiem, który w dodatku jest fanfikiem, siedziałam z osiem lat. XD I teraz też tak mam z innymi pracami, zawsze dopracowuję wszystko, na czym mi zależy i co jest gdzieś opublikowane, do swojego aktualnego poziomu. Nie są to prace wydawane, więc de facto wychodzę z założenia, że mogę sobie robić z nimi co chcę, zresztą powinnam, bo to nauka warsztatu. Widząc ten sam tekst napisany gorzej i lepiej – ma się porównanie, ale i dostaje się zastrzyk energii i czuje się ogrom satysfakcji. |
Arysto 10.06.2021 I ogólnie - wywaliłem kiedyś 60 stron maszynopisu mojej powieści, by zacząć ją od nowa. Wywaliłem tj. mam je gdzieś dalej, na dysku Google i pendrive, ale leżą i czekają. Napisałem cały początek od nowa, ostatecznie, po zaczęciu od nowa i przemyśleniu struktury opowieści oraz fabuły, gładko przyszło pisanie 280 stron. Czasem trzeba to zrobić. To wujowe i wymaga bardzo trudnej decyzji do podjęcia, ale refleksja nad swoim pisaniem jest ważna w życiu każdego tworzącego. Czasem trzeba wziąć rozbieg, by przebić ścianę, na której się zacięliśmy. |
Ellie Victoriano 10.06.2021 |
Skoiastel 10.06.2021 |
Ellie Victoriano 10.06.2021 |
Skoiastel 10.06.2021 |
Początkujący 10.06.2021 |
Skoiastel 10.06.2021 |
Nazareth 11.06.2021 |
Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji