Zaproszenie do wspólnej pracy nad scenariuszem.

Vincent Vega
06.02.2022
Hej
Moją pasją są filmy, które bardzo chciałbym realizować, a moim zdaniem najlepsze rzeczy powstają często w wyniku konfrontacji dwóch wrażliwości. Mam pomysł na scenariusz i poszukuję osoby do współpracy, która może okazać się świetną przygodą. Jestem samoukiem, jednak z sporą wiedzą na temat kuchni pisania pod film oraz pracy reżysera.

Jestem na etapie tzn treatment, czyli tworzenia streszczenia przyszłej historii, głównych bohaterów oraz motywów przewodnich.

Głównego bohatera mają nawiedzać różnego typu koszmary, obrazującego jego lęki. Przez wszystkie ma się przewijać postać staruszki z wysuszonym wiankiem na głowie. Zawiązaniem akcji ma być podejrzane samobójstwo kolegi głównego bohatera, który został przez niego znaleziony w wannie. Na wodzie unosi się identyczny wianuszek jak z jego koszmarów.

Sama historia ma zawierać elementy grozy i metafizyki. Głównym tematem scenariusza mają być maturzyści z małego miasteczka, którzy nie mają zbyt szerokich perspektyw na rozwój. Nie chcą być kalką rodziców, wywodzących się z post-pegeerowskich pokoleń. W zamierzeniu ma być sportretowany konflikt młodych z starszymi. W dodatku na zasadzie kontrastu ilustracja ogromnej presji kładzionej na maturzystę, od strony rodziców, którzy nie pozwalają mu odkrywać siebie, tylko nakazują wygrać wyścig szczurów. Na drodze licealistów do spełnienia mają stać traumy/ światopoglądy wyniesione z domów. Całkowite zabłądzenie we mgle. Bohaterowie oczywiście odreagują stres, lęki w imprezkach, alkoholu itp. Rozumieją wyłącznie siebie nawzajem.

Oczywiście to tylko mikro streszczenie. Mam dużo szerszą wizje całości do obgadania.

Jeżeli ktoś byłyby zainteresowany i chciał wnieś swoją wyobraźnie w ten projekt zapraszam. Na początku przeszlibyśmy na prywatny komunikator, powymienialibyśmy się inspiracjami. Potem po odnalezieniu wspólnego języka, zabrali się do roboty :)

Pozdrawiam serdecznie.
Cicho_sza
06.02.2022
Brzmi bardzo ciekawie. Mrocznie, choć pomysł o konflikcie pokoleń jest już mocno ograny, przedstawiony na tle zagadkowego samobójstwa może się nieźle sprawdzić. Chętnie pomogę, choć nie wiem, czy będę wystarczająco metafizyczna ?
Vincent Vega
06.02.2022
Każdy za da z siebie to co najlepsze :) najbardziej moim zdaniem należy się skupić na zagubieniu głównych bohaterów. podaj proszę email lub napisz jak cię znaleźć na social mediach pod karolzab23@wp.pl
Cicho_sza
06.02.2022
W zakładce o mnie jest mój @ ?
Vincent Vega
06.02.2022
Wysłałem już e-mail z innego adresu. Czekam na odpowiedz ?
Opalony Ernest
06.02.2022
Co to jest, panie scenarzysto, "małe miasteczko"?
O przecinkach nie tam gdzie trzeba je "wnies" nie wspomnę.

A przede wszystkim z tego mikro-streszczenia, szczęśliwie, że mikro, bo i po lekturze tego rozbolała mnie jeszcze bardziej głowa, wychodzi na to, że byłby to kolejny gniot.
Kolejne małolaty, imprezy, wóda, a wszystko to pod płaszczykiem rozdarcia.
Rodzice chcą, żeby uczyli się i pracowali, ale oni chcą poszukiwać swego ja.
Tylko to nie będzie jak u Jerofiejewa z tym poszukiwaniem.

Zaloguj się, aby wziąć udział w dyskusji