Antoniuszu↔No, ciekawie napisane. Właściwie normalnie, z wyjątkiem pewnego szczegółu. No właśnie. Po diabła Antoni wyszedł nad ranem z byłą niespodzianką? Mógł przewidzieć, że owa, może się okazać, zazdrosnym misiem. Tym bardziej, że wiadomo to, z jakimi mocami nasiąkł, gdy biedny w zagubieniu, samotnie leżał.
A może był po prostu, głodny:)↔Pozdrawiam:)↔%?
Anonimdwa lata temu
Antoni nie musiał wychodzić z byłą niespodzianką, wystarczy, że ona sama wyszła i narobiła hałasu albo trąciła Antoniego w nogę i wybiegła na dwór, a on, nie będąc pewny, czy to nie sen, wyszedł z nią.
Komentarze (6)
A może był po prostu, głodny:)↔Pozdrawiam:)↔%?
Dzięki, Dekoś.
Pozdrośc.
Dzięki, Rozwiązanie.
Pozdrośc.
Pozdrawiam!
Dzięki, Kigja.
Pozdrość.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania