Jakby mi kto otwarł butelkę Bordeaux z fin de siecle. Bukiet, kolor, smak i coś co nazywa się ogonem, a oznacza pozostające na podniebieniu wspomnienie. Daawno Pana nie było ale to powyżej jest wspaniałą rekompensatą. Dziękuję bardzo!
Dobra, może to poezja lekko mainstreamowa, ale nie potrafię się jej oprzeć. Kurczę, naprawdę lubię to, co tworzysz i to też mi się bardzo podoba. Pozdro
Komentarze (5)
"sznurek mrówek zamigotał"
"może ciebie któraś
z roślin weźmie w bujne ręce."
Pięknie:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania