Frajer
Sądziłem: znam cię!
Dzisiaj ponad wszelką tolerancję
Karm mnie
Kalumniami już na samym starcie
Żadne niusanse
Po pomoc dzwoń już, tak?
Policja czy straż
Nie obchodzi mnie to
Kurwa mać...
Kolejny raz
Zrobiłaś w moim życiu kwas
Na mnie już czas
Pozdrawiam pośród głuchych braw
Wyprany z barw
Raz czysty raz tak brudny
Mój koniec smutny
Zabiję, jeśli wkurwisz
Wiecznie jestem solą w oku tych co chcą mnie zniszczyć
Jestem niebezpieczny bardziej niż ktokolwiek myśli
Chciałbym pozabijać was słowami stawiając wykrzyknik
Pragnę, aby mój szatański plan się dzisiaj ziścił
A byłaś słodka
Zerkalem tak na ciebie z okna
No i po co?
Myliłaś mnie z nocą
Jesteś tak gorzka
Jak grejpfruty albo stare fiuty
Jestem zatruty
Tak głuchy na twe słodkie nuty
Cały opluty
Jakbym nie miał już wartości
Po co się złościć?
Ja jeden się zawiodłem na miłości?
Ludzie są prości
Po prostu stąd odchodzę
Nie stój mi na drodze
Poważnie cię uszkodzę
Szkoda słowotoku na efekty nowych kroków
Za łapanie z płota kotów mógłbym czerpać stały dochód
Wykańczają myśli, wciąż organizując nowy pochód
Spalę was, gdy przez pomyłkę siądziecie na beczce prochu
Komentarze (11)
słowami można zabić, jak nożem.
przybyłaś z innej galaktyki
chyba z kremla.
NO!
uważaj na słowa.
Dziękuję! Będę uważać. Pozdrawiam!
"Starszy Woźny Ojej, nie widziałam że sytuacja jest tak poważna!
Dziękuję! Będę uważać. Pozdrawiam!"
Tutaj ładnie napisałaś po polsku.
Za późno się jorgnęłaś.
słaby z ciebie czpion.
Może nie zaśmiecaj portalu, dosyć tutaj tego śmiecia.
NO!
Moje nauczyciel mówi że bardzi dobrze jak na tak krótki czas.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania