Poprzednie części: Franuś
Franuś
nie przejadam tych ciągutek bożej chudoby
która nie włazi w szkodę poza tolerancję starości
z odnajdywaną nową niespodzianką
babcia zzieleniała się w ogrodzie
doglądając kóz najmłodszych
strzegła swojego nieba pośród leliji
śpiewała na jeden głos z tym który zwiódł
i miała z nim moje imię
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania