Friends?
Jest piękna, tak cholernie mnie podnieca, że też ta niunia musi być moją przyjaciółką. - Pomyślałem
W tej chwili zadzwonił telefon.
- Mike, co powiesz na kręgle wieczorem?
Gdy usłyszałem jej seksowny głos zacząłem fantazjować o tym jak krzyczałaby gdybyśmy się pieprzyli, ohh
- Mike, jesteś tam?
Z zamyśleń wyrwał mnie ten cudowny głosik
- Uhm, tak. Zamyśliłem się
- Haha, ty myślisz. A o czym?
- O tob ... znaczyy o niczym ważnym
- Okej? To jak będzie z kręglami?
- Przyjadę po Ciebie o 19;00 mała
Rzuciłem po czym rozłączyłem się z uśmiechem na ustach.
- O kurwa, mam godzinę! - Krzyknąłem po czym jak poparzony wybiegłem z pokoju by wziąć prysznic
Victorio Smith kiedyś będziemy brać prysznic razem.
Równą godzinę później czekałem już w samochodzie na moją seksowną przyjaciółkę.
- 10 minut spóźnienia Smith! - Powiedziałem gdy tylko zdyszana wsiadła do samochodu.
Czarne legginsy z dziurami na kolanach opinające jej jędrny tyłeczek, bordowa bokserka, czarne vansy, piękne blond włosy i czerwona szminka mój ideał.
- Oj Mike my kobiety chcemy ładnie wyglądać. - Zaśmiała się.
- Ty wyglądasz cudownie zawsze. - Powiedziałem a następnie pocałowałem ją w policzek.
20 minut później mogłem już obserwować jak Vicki porusza tym cudownym tyłeczkiem przy kręglach.
- Jak przegrasz stawiasz mi drinka- Rzekła z chytrym uśmieszkiem.
- Kochana ja nigdy nie przegrywam.
Przegrałem
Zwsze musi postawić na swoim kocham ten jej zajebisty charakterek ... to ciało które chciałbym pieprzyć bez ustanku ...
- Dałem Ci fory! - Udałem obrażonego.
Dziewczyna niespodziewanie podeszła do mnie i przytuliła mnie zamykając przestrzeń między nami.
- Chodźmy już na tego drinka- powiedziała i pociągnęła mnie za sobą w stronę wyjścia z kręgielni.
Chciałbym być dłużej w jej ramionach ...
- Mike! Co ty dzisiaj taki zamyślony? Już jesteśmy, ruszaj dupe
Nawet nie zauważyłem gdy znaleźliśmy się pod klubem.
Tak, dałem jej prowadzić. Nie umiem jej odmówić.
Otworzyłem blondynce drzwi i wziąłem ją pod rękę ' jak w amerykańskich filmach ' w takim stylu weszliśmy do klubu.
- Dwa razy cole z wódką poproszę - Powiedziałem do pięknej barmanki.
Pięknej ... ale nie tak pięknej jak ta obok mnie, piękniejszej dziewczyny od Victorii nigdy nie widziałem.
Po niecałej godzinie trochę już wstawiona Vicki tańczyła na środku parkietu, obróciłem ją tyłem do siebie i złapałem za biodra.
Dziewczyna tańczyła co jakiś czas niby przypadkiem ocierając się o moje krocze.
- Dośc tego! - Stwierdziłem ciągnąc ją w stronę mojego volvo. Otworzyłem drzwiczki a blondynka popchnęła mnie na siedzenie i zaczęła zachłannie całować. Złapałem ją za tyłek a ta niespodziewanie przestała.
- No co? Nie będę się z tobą pieprzyć tutaj. - Zaśmiała się
Kocham jej śmiech.
- Yhh ... Kocham twój śmiech- Stwierdziłem.
- Jedź już. - Powiedziała próbując stłumić śmiech. Gdy tylko weszliśmy do mojego mieszkania Vicki rzuciła się na mnie z zamiarem zdjęcia ze mnie koszulki. Podniosłem ją w stylu panny młodej i zaniosłem do pokoju. Rzuciłem ją na łóżko a ta pociągnęła mnie za sobą. Victoria zatopiła ręce w moich włosach a ja korzystając z okazji zacząłem zdejmować z niej ubrania, bez nich wyglądała zdecydowanie lepiej. Całowałem całe jej ciało, omijając cipkę
- Nie baw się ze mną Mike! Wejdź we mnie - Powiedziała ledwo łapiąc oddech
Podniosłem się by zrobić jej malinkę.
- To będzie mój pierwszy raz. - Wyznała
- Wiem skarbie, będzie wyjątkowy.
Spełniłem jej prośbę, poruszałem się w niej słuchając jak jęczy mi do ucha. Doszliśmy krzycząc swoje imiona.
- Kocham Cię Mike- Wtuliła się w mój nagi tors.
- Ja Ciebie też Vicki. - Powiedziałem mocniej ją obejmując.
- Dobranoc
Tak właśnie Victoria Smith, najpiękniejsza i najseksowniejsza dziewczyna pod słońcem zasnęła w moich ramiona. Mój skarb ...
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania