Frustracja

Okrucieństwo banału skleja myśli

w kołtun

plącze rymowanki materii z fikcją

fatamorgana

zdruzgotana karoseria serca

karambol.

Wychodzę na pole

k a m i e ń

kamień

bardzo miękkie słowo

próbuję podnieść

cisnąć.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Laura Alszer ponad rok temu
    Hej hej, wpadłam puścić oczko i zostawić 5.
    Dobry wiersz ;)
  • Starszy Woźny ponad rok temu
    Dziękuję Piękna!
    NO!
  • wikindzy ponad rok temu
    Wciąż na nalewki rwiesz?
  • Noela ponad rok temu
    Super
    NO! ;)
  • PatrycjuszKR ponad rok temu
    Przepiękny wiersz, kocham metafory w nim zawarte daję 5 :)
  • wikindzy ponad rok temu
    Dobre, aż szkoda, że nie ma o co się przywalić, ironizować i takie...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania