Furtka [edytowane]

Jestem jak okno bez domu,

furtka do pustego,

martwego ogrodu.

 

Chciałam się otworzyć,

lecz zamknąłeś rozdział,

Więc zostałam kluczem

bez drzwi.

 

Wiersz po edycji! Dziękuję za wskazówki i pomoc @Szalej.

 

Oryginalna wersja poniżej.

 

Jestem jak

ściana bez domu,

jak zardzewiała

furtka bez ogrodu.

 

Chciałam się otworzyć,

lecz rozdział zamknąłeś,

a ja zostałam

kluczem bez drzwi.

 

Tym jednym puzzlem,

którego brakuje;

pechową trzynastką

w pochmurny piątek.

 

Żyłam tu,

a nawet kochałam

każdą cząstką,

która jest biciem

bez serca.

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (21)

  • MartynaM ponad rok temu
    ''Żyłam tu,
    a nawet kochałam
    każdą cząstką,
    która jest biciem
    bez serca.''

    Zobacz Dusia, jakie bzdury wychodzą bez używania mózgu... żyłam tu, ale kochałam - bez serca, czyli nie kochałam, bo bez serca to niemożliwe. Co mogło bić w niczym, skoro bez serca?
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Taki był zamysł - jestem, ale jakby nie uczestniczę w tym życiu. Stąd furtka bez ogrodu, ściana bez domu czy bicie bez serca- absurd byl zamierzony jak najbardziej
  • o nim pseud ponad rok temu
    Dla Rogożyn-ów będzie w sam raz ;)
  • o nim pseud ponad rok temu
    MartynaM

    Tu o inne bicie się rozchodzi, nie zrozumiałaś.

    Tam każda cząstka
    zadawała razy,
    okrutnie (bez serca).

    Żyłam w nich,
    a nawet kochałam.
  • Dusia2000 ponad rok temu
    MartynaM co sądzisz o wersji po edycji?
  • o nim pseud ponad rok temu
    Milicja! Posejdon! Milicja! Milicja! Trzeba zgłosić, znowu krytykuje. Milicja! Milicja!
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Idę się zabić :(
  • Szalej. ponad rok temu
    No i ponownie - to serce, chociaż przecież nie kocha się sercem, tylko ciul wie czym - jest zbytnim dogadaniem.
    A fajnie zaczynasz.
    Ja bym skończył na tym Kluczu, bez drzwi - to mówi dostatecznie dużo o samej sytuacji, a nie jest takie wyświechtane.
    Wiesz. Żeby pisać poważne, dluzsze wprawki, naprawdę trzeba być świadomym każdego słowa - i chociaż nie twierdzę, że Ty nie jesteś, bo pewnie dla ciebie każde ma wartość w sensie nośnym - to trzeba jednak też zastanowić sie, jakie to będzie miało brzmienie dla czytelnika.
    A o ile ten piątek jeszcze jest znośny - chociaż nie jako puenta - o tyle to kochanie jest już zbytnim dopowiedzeniem, ponownie.

    Także ja zakończyłbym albo na Kluczu, albo zamienił kolejność strof - klucz z tym piątkiem - i zrezygnował z ostatniej.

    Ba. To otwieranie fajnie pasuje do furtki. A jeszcze ścianę można zamienić na okno i wtedy całkiem już fajnie się uzupełnia
  • Szalej. ponad rok temu
    I zmień ten awatar z powrotem, bo serio wyglądamy podejrzanie :p
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Szalej. Hahahha
  • Szalej. ponad rok temu
    Jestem jak okno bez domu,
    furtka do pustego, martwego ogrodu.

    Chciałam się otworzyć, lecz zamknąłeś rozdział,
    Więc zostałam kluczem bez drzwi.

    Widzisz różnicę?
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Tak tak tak! Dzięki za podpowiedź. Podoba mi się ta wersja, czy jest opcja edycji na opowi? Nie widzę tego.
  • Szalej. ponad rok temu
    Dusia2000 musisz wejść w swój profil, potem (gdzieś po lewej stronie) masz zakładkę : publikacje. Wchodzisz tam, wciskasz żółty ołówek i działasz :)
  • yanko wojownik 997 ponad rok temu
    Dusia2000, https://www.opowi.pl/profil/dusia2000/publikacje
    i skrajnie na prawo.
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Szalej. Czy mogę wykorzystać Twoją wersję? I ją ty wstawić po edycji?
  • Dusia2000 ponad rok temu
    yanko wojownik 997 dzięki!!!!
  • Szalej. ponad rok temu
    Dusia2000 oczywiście, ja tylko pociąłem twoją :)
  • kasiaczek ponad rok temu
    Dusia, bardzo dobry wiersz.
  • Dusia2000 ponad rok temu
    Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy, zaraz będzie po edycji! Polecam przeczytać :)
  • kasiaczek ponad rok temu
    Dusia2000 to dobrze, że zachowałaś obydwie wersje. Tak trzymać.
  • Dusia2000 ponad rok temu
    kasiaczek Dziękuję! Jakoś chciałam mieć tutaj dwie- bo do mojej też mam pewny sentyment. Szczególnie do pechowej trzynastki w pochmurny piątek.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania