Garbaty księżyc
Istnieje taka namiętność
jęki, szepty, westchnienia
diamentowy pył, piramidy piedestał.
Są tam dusze żywe, umarłe
prawdziwie zakochane
wilki wyją do księżyca.
Wsuwam się do jej wnętrza
z głośnym krzykiem, z przytupem
kocham długo, ponad godzinę.
Jej głos dudni z głębin
jak szyby naftowe.
kiwnęliśmy głowami.
Księżyc wcale się nie zaczerwienił.
Miłość bywa prymitywna
pierwszy raz przeżyta, przeraża.
Te serduszka walentynkowe, kwiatuszki
jest obłąkana.
Gdy chcesz udomowić, wysublimować
przerobić na gołębice i śpiewać
wychodzi parodia.
Nikt nie widzi drugiej strony księżyca. *
Wyreżyserowane sztucznie spektakle
muzea pełne w darmową noc.
Siedem cudów świata
oglądane co roku w kalendarzach
znużone od spojrzeń.
Romantycy zdjąć maski.
Księżyc odbija promienie naszej gwiazdy.
Zimny kurczak na papierowej tacce
o północy w KFC.
Para goniących beznadziejnie wycieraczek
gdy wracam w czasie ulewy do domu.
Prowadzi GPS
mój anioł stróż.
Księżyc zamykam w kałamarzu.
* Człowiek po raz pierwszy zobaczył tę część Srebrnego Globu podczas misji Apollo 8. w 1968 r.
Komentarze (19)
prymitywie.
NO!
Już drugi raz i to
bardzo
BaRdzO
BARDZO - trafiasz dzisiaj w mój /w szczególny sposób/wysublimowany gust.
"Księżyc zamykam w kałamarzu" = dla mnie cudo.
"* Człowiek po raz pierwszy zobaczył tę część Srebrnego Globu podczas misji Apollo 8. w 1968 r."... wrażenie odpowiednie/ nie mogłam nawet w maminym brzuchu oglądać na żywo, ale w ogóle widziałam.
Miłego popołudnia.
Miłego!!
NO!
jest moje. Być może, utrwaliło mnie się i teraz przytoczyłem. Tyle czyta się różności.
Jeśli ktoś znajdzie inne źródło tego zdania, wezmę w nawiasy, zakretasy.
NO!
... ja się po prostu zachwyciłam tym księżycem/aż zazdroszczę/ i może coś 'popełnię', ale na pewno nie dosłownie.m takimi słowami.
z głośnym krzykiem, - jak jaskiniowiec... a może to był jego pierwszy raz?
A coś Ty taka ciekawa = pierwszy czy nie pirerwszy raz.
Taki pierwotny krzyk - bywa i przy kolejnych razach = mnie się to podoba... nie każdy musi 'polecieć' od razu Ordonką.
Zmykam, bo mnie SW obciapie.
Dobrego dnia🫠
Ale że co... że tak zupełnie bezgłośnie(?)/ nawet 'nieordonkowato'... no nie, to na pewno nie ja i tutaj przyznam Ci rację.
To może w ogóle oddzielić prześcieradłem dwa ciała... bo to niehigienicznie tak dotykać się🤣🤣🤣. Nie podjudzaj mnie świrusko, no SW na prawdę chyci za szmatę i zdzieli nas przez łby🤣
Ale może chociaż krzyczą przy tym... xD
... ja z tych mniej kulturalnych jestem/w tym względzie/, ale czy to nie była Grecja?
Taka bardziej 'seksmisjowata' jestem... winda góra - dół X ile trzeba... aż tym/wcale nie golasim/ - w gardle od tego krzyku wyschnie... może w końcu zdobędę Zonka🤣
kocham długo' - nie, no fajne to, śmiechowe... no, no... takie poczucie humoru.
Dziwne!
NO!
Powiedz, co masz do powiedzenia i dziekuję.
Na pitolinie se pogadaj!
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania