Trzymać gardę, to bronić się, osłaniać przed ciosem. Czy to wiersz o próbie obronienia się przed śmiercią?
Puenta niejednoznaczna.
Czego nie ma? Strachu, oddechu?
Ja sobie czytam, że jest tu przedstawiona konfrontacja: ona, śmierć, wtapia zimny oddech w myśl o śmierci, a moze w ciało, nazwane "strachem", i ufa, że ktoś cokolwiek odczuwa, gdy już sam nie oddycha.
Tymczasem już ten ktoś niczego nie odvzuwa.
Nawet strachu.
Trochę trudny dla mnie ten wiersz.
Serdecznie dzięki za komentarz.
Nie bardzo chcę się odautorsko tłumaczyć, powiem tylko, że uczucia są nieczytelne dla samego podmiotu lirycznego.
Piękny komentarz, jestem za niego ogromnie wdzięczna. ?
: ) Fajny wiersz, Tab. Kpiarski taki, ale przecież nie tylko.
Jeśli miałabym coś wytknąć... hm, ewentualnie ostatnią linijkę. Czy chodzi o brak fizycznej obecności owego "zimnego oddechu" przy adresacie?
Z ciągłą świadomością tego, co nad nami wisi nie da się raczej żyć, a już na pewno nie da się żyć spokojnie, więc masz sporo racji, chodzi o schowanie się, wyparcie, no ale ufność to nie pewność. ?
Komentarze (4)
Puenta niejednoznaczna.
Czego nie ma? Strachu, oddechu?
Ja sobie czytam, że jest tu przedstawiona konfrontacja: ona, śmierć, wtapia zimny oddech w myśl o śmierci, a moze w ciało, nazwane "strachem", i ufa, że ktoś cokolwiek odczuwa, gdy już sam nie oddycha.
Tymczasem już ten ktoś niczego nie odvzuwa.
Nawet strachu.
Trochę trudny dla mnie ten wiersz.
Nie bardzo chcę się odautorsko tłumaczyć, powiem tylko, że uczucia są nieczytelne dla samego podmiotu lirycznego.
Piękny komentarz, jestem za niego ogromnie wdzięczna. ?
Jeśli miałabym coś wytknąć... hm, ewentualnie ostatnią linijkę. Czy chodzi o brak fizycznej obecności owego "zimnego oddechu" przy adresacie?
Serdecznie dziękuję, Wrotycz. ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania