Gdy

Przypominasz o sobie

 

Gdy wspomnienia biją mnie po twarzy,

gdy teraźniejszość przypomina, co mi się marzy

 

Gdy wiatr szepcze mi do ucha szarość,

i gdy codzienność udowadnia mi swoją marność

 

Ty jesteś

 

Gdy czarno się robi,

gdy podnosisz mnie z podłogi

 

Gdy upadam na ziemię,

gdy rozjaśniasz nicość swym istnieniem

 

Nie wiem

 

Gdy muszę wstać z łóżka i zacząć dzień,

gdy piję kawę i wpadam w jej czerń

 

Gdy zapadam się w ciemności,

co robić, cholera, co robić?

 

Nie opuścisz

 

Gdy ja opuszczę ciebie,

i gdy podłożę pod nogi twe kamienie

 

Gdy sama nie będę wiedziała co robić,

gdy kosmos zsyła mgłę nicości

 

Kiedy poznam Cię w realu?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • paluszki z paczuszki 8 miesięcy temu
    Na tym portalu brakuje radości.
    Ciagle jakieś smuty.
    Zadrętwiwnie emocjonalne.

    Przylądek niedoszłych suicydentów.
  • Sandra 8 miesięcy temu
    Jutro dostaniesz ode mnie coś wesołego. Napiszę, wstawie i będziesz miała co poczytać
  • paluszki z paczuszki 8 miesięcy temu
    Senkjó!!!
  • Sufjen 8 miesięcy temu
    Ciężko mi coś więcej powiedzieć niż... może być. Wolę Cię w prozatorskiej wersji, gdzie starasz się rozwijać, a ja lubię ten rozwój obserwować. Niezmiennie życzę Ci wszystkiego dobrego. :)
  • Sandra 8 miesięcy temu
    Dziękuję bardzo :) Po prostu chciałam spróbować, zobaczyć jak to jest. Ale wydaje mi się, że zostanę przy prozie, wiersze mają dużo zasad, rymy i wersy... Wolę beztrosko pisać co myślę i dalej się rozwijać. Poza tym bardzo mi miło, że ktoś ten rozwój widzi i obserwuje 🤗
  • sensrebrnysalomei 8 miesięcy temu
    Sandra! Hej, wiersze w naszych czasach wcale nie muszą opierać się o dużo zasad! Może chodzi o to, żeby każdy wiersz odnalazł swoją 😇 proszę nie poddawać się z poezją!
  • Sandra 8 miesięcy temu
    sensrebrnysalomei
    Okej, okej, będę próbować
  • zsrrknight 8 miesięcy temu
    mocno średnie, a w zasadzie słabe
  • Sandra 8 miesięcy temu
    Yhm
  • Marek Adam Grabowski 8 miesięcy temu
    Robi - podłogi - takie rytmy nadają się do dziecięcych piosenek satyrycznych. Niemniej jednak sam pomysł miałaś ciekawy. Pozdrawiam bez oceny
  • sensrebrnysalomei 8 miesięcy temu
    "Gdy wiatr szepcze mi do ucha szarość?"
    Jaka instrumentacja zgłoskowa piękna, może szłoby ją jakoś pociągnąć dalej!
    Wiersz chwilami odnajduje swój rytm, zwrotki o podnoszeniu z podłogi i piciu czerni kawy (wypadaniu do niej! How cool is that?) są baardzo dobre, i rytmicznie, i uderzają jakąś brutalnością codzienności, widzę potencjał w tym wierszu 🥺 nie do końca wiem, jak zinterpretować te kamienie kładzione pod nogi, i też słowa jak "kosmos" "nicość", "istnienie" wydają mi się jakoś totalne, ciężkie, ale być może tak miało być, w końcu nawet kawa jest brutalna 😅 cholera i real tez mi jakoś czysto subiektywnie nie grają (z drugiej strony, nawet się rymują xD)
    Podsumowując, ten tekst to diament, ktory trzeba trochę poszlifowac i pobawić się jeszcze jakoś zestawianiem słów... Czytanie na głos może pomóc w rytmie!
  • Sandra 8 miesięcy temu
    Dziękuju za wskazówki
  • sensrebrnysalomei 8 miesięcy temu
    💖
  • sensrebrnysalomei 8 miesięcy temu
    Ta kawa jest taka mocna, że mogłabyś zrobić z nią jakiś dramatyczny tytuł haha

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania