Gdy drugi przeżyje
Uśmiecham się do siebie, poprawiam fryzurę
I wyuczonym, pewnym krokiem po schodach na górę
Marszałek wywołuje, szykuję się na hucpę
Z kolegą z wrogiej partii markuję pyskówkę
Choć nasze logo białe a tamtych zielone
To gramy w jednej bajce, Kapturku Czerwonym
I pochlebia nam bardzo, że warto być podłym
Do tego stopnia, że głosują na nas Stoczniowcy
A dzisiaj po występie w ekskluzywnym klubie
Będziemy bawić się i śmiać choć programy tak różne
Tymczasem ad personam kolegę obrażam
A on z równi pochyłej mi na to odpowiada
Jedni jego stronę wezmą, inni będą za mną
Dla jednych i drugich mamy jedynie pogardę
Gdyż dzisiaj znów uwierzą gapiąc się w telewizor
Że żaden z nas nie może żyć, gdy drugi przeżyje
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania