gdy już umrę

doprawdy umrę

zamknę oczy błękitne

wyciągnę nogi

wcisną garnitur za ciasny

 

księdza nie będzie

jest zbyt drogi

pochówek będzie skromny

 

przyjacielu złożysz kwiaty

modlitwa dotrze do Pana Boga

słowa ostatnie wypowiedzą

 

nic nie zmaże win

nie naprawię ich

cieszę się że kiedyś

zostawię to wszystko

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • laura123 24.02.2021
    Smutkiem wieje... ale nie wydumanym, sztucznym, tylko autentycznym. Nie lubię takich wierszy, przypominają o końcu drogi, a tej wolę nie widzieć. Żyję tak, jakby każdy dzień miał być tym ostatnim. Spróbuj, dobry sposób, żeby nie zamienić się w zombie.

    Pozdrawiam.
  • Yaro 25.02.2021
    Dziękuję Laura:)

    Miłego:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania