Gdy opadną powieki

Gdy znów opadną powieki

Przemierzę góry i doliny

Skosztuję smaku róż

Ujrzę pola słoneczników.

 

Złapię ciebie za delikatną dłoń

Byś mogła poczuć bicie serca

Ujrzeć w oczach słowa

A w czynach poznać ich wartość.

 

Na wiecznej skale świata

Wyryję palcami wyrazów parę

Ukryję wśród nich swe imię.

 

Gdy znów podniosą się powieki

Przemierzę Tartar i czeluści

Odwiedzę na cmentarzu serce swe

W śmierci ramiona pobiegnę.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Enchanteuse 26.04.2017
    W ostatniej zmieniłabym na "Tartaru czeluści". Poza tym wiersz podoba mi się, tak ładnie ukryłeś w nim miłość. A nawiązania do mitologii nadają mu jeszcze większej wartości . 5 ode mnie :)
  • D4wid 26.04.2017
    Chciałem zrobić nawiązanie do pierwszej zwrotki dlatego jest tam piekielne ,,i"
  • Enchanteuse 26.04.2017
    To faktycznie trochę wyjaśnia, ale wciąż zgrzyta. Bo sam Tartar jest swoistą czeluścią , więc to trochę tak, jakbyś pisał "masło maślane" . W pierwszej zwrotce jest inaczej, i to zestawienie gór do doliny pasuje, natomiast w ostatniej... już trochę mniej.
    Ale to tylko moje zdanie, i oczywiście, zrobisz z tym co chcesz.
  • Anonim 26.04.2017
    ...
    może jak zrobi się ciepło, to zaczniesz pisać weselsze teksty,
    bo normalnie można popełnić harakiri :)
    ale za dzieło należy się pięć.
  • D4wid 27.04.2017
    Nie byłbym tego taki pewien :)
  • Dawno nie czytałam Twoich wierszy. Zdecydowanie muszę nadrobić zaległości!
    Wiersz bardzo ładny, klimatyczny.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania