Gdy przychodzi wieczór w gorące dni
czasem dopada dziwna słabość
dzwonisz do dobrego kolegi
nie odbiera
dzwonisz do syna
tak samo
dzwonisz do dobrej koleżanki
z której mężem jechałaś
gdy miałaś covid
nic dziwnego że nie odbiera
dzwonisz i dzwonisz
i taka cisza która zniewala
dzwonisz do banku bo chcesz
założyć profil zaufany i co
tracisz zasięg
szlag cię trafia bo straciłaś
czas nerwy i kasę
i wszędzie cisza
cisza cisza
i nagle słyszysz
ją
tam za płotem
wwierca się w mózg
wchodzi w brzuch
kosiarka!
nie!
dwie kosiarki!
i szlag cię trafia
bo nie takiej ciszy oczekiwałaś
nie takiej rozmowy chciałaś
Komentarze (1)
Jutro oddzwonią i nadrobisz. Nie zawsze można odebrać, nie zawsze chce się rozmawiać. A kosiarka może drażnić, ale żeby z takiej błahostki szlag trafiał...
Wiersz mi się podoba5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania