Gdy słowa się sypią... jak bum cyk cyk

zimno tu

dopnijcie guziki płaszcza złośliwości

szaliki pogardy niech gardła oplotą,

by nie wyschły spluwając tombakiem

a złoto

niech spoczywa gdzie cisza

jak makiem zasiał

 

owińcie bluzgiem bo rozgrzewa

do czerwoności upiorny język wyostrza

nakłuwając pęcherze godności

a miłość

niech spływa po sztandarach tolerancji

inkluzja pulsuje w żyłach uśmiechu

pókiś, człowieku, swój

 

zimno tu ..

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • zingara 4 miesiące temu
    Obraz „nakłuwania pęcherzy godności”. To bardzo szczera i gorzka refleksja o dzisiejszym świecie. Pozdrawiam
  • Polaroid 4 miesiące temu
    ...o dzisiejszym świecie, także portalowym. Niektórzy tutaj dramatycznie traktują innych.

    Wzajemnie.. z ciepłymi pozdrowieniami :)
  • S.Voyager 4 miesiące temu
    Szczerze. Fajny przekaz
  • Polaroid 4 miesiące temu
    Dzięki
  • piliery 4 miesiące temu
    Po pierwsze: czemu to w opowiadaniach jak to jest poezja (niczego sobie). Po drugie: ucieczka przed złym światem to nienajlepszy sposób na pozbycie się zła. Po trzecie: życzę optymizmu i kolejnych dobrych wierszy.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    1) to jakiś kliknięty przypadek :)
    2) to nie ucieczka, przeciwnie - podkreślenie wprost tego, co mnie nadal (mimo, upływu czasu) szokuje w niektórych tekstach, tego, czego nie wolno akceptować. Ostry tekst lub ostry komentarz to nie to samo, co odzieranie człowieka z godności i szydercze poniżanie najgorszymi określeniami
    3) dziękuję :)
    Optymizm jest, bez niego ciężko funkcjonować. Tylko ciężko przejść obojętnie gdy z ekranu płyną wzajemne bluzgi wśród komentatorów tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania